Degrengolada
Od zarania księżyca smaga trzewia głód
Podtapia się traper wydzieliną bagienną
No wojnie i w pokoju liczy się szczęścia łut
Kiedyś żebrak i król wspólnie przed bogiem klękną
Właśnie jem se jogurt, czerwona jeżyna
Ktoś nazwał ją truskawką, taki to już świat
Glupi, prowizoryczny, ktoś kogoś zarzyna
Naprawdę nie ma sensu liczyć ciągle strat
Więcej niż niektórzy znaczy ot, to prosie
Niektórzy miast w błocie taplają się w patosie
Niekórzy są dumni ze swego rozkładu
Niektórym k⁎⁎⁎sy trzeba zamknąć w imadle
Niektórzy powiedzą, że co nie co ukradłem
Pi⁎⁎⁎⁎le, nie mam sił dawać więcej wykładów
***
Moje "rozkładu" w 11. wersie użyłem zanim zobaczyłem "rozkładu" w 14. werie propost, więc zostawiam, zresztą pasuje jak ulał.
#diriposta #nasonety