@Mr.Mars @bartek555 podobno w samolotach działa szybciej - kwestia ciśnień.
"W kabinie samolotu ciśnienie atmosferyczne utrzymywane jest na poziomie porównywalnym do takiego, z jakim możemy spotkać się w górach na wysokości 1800–2200 m. Chociaż ciało ludzkie może przystosować się do takich warunków, to doniesienia naukowe sugerują, że mimo to podczas lotu może wystąpić lekka hipoksja, czyli niedobór tlenu. Efekty hipoksji na organizm mogą przypominać odczucia pojawiające się po wypiciu alkoholu. Z tego względu wypicie drinka podczas lotu może pogłębić ten stan – konsekwencją jest wrażenie bycia bardziej pijanym niż po wypiciu tej samej ilości alkoholu na stałym lądzie.
Poza lekkim niedotlenieniem warto zwrócić uwagę na fakt, że powietrze w samolocie jest suche, a alkohol działa moczopędnie, co sprzyja odwodnieniu. Picie alkoholu na pokładzie samolotu to prosta droga do kaca i pogłębienia symptomów jet lagu."