Czym jest gnostycyzm?
Czy wiara w Jezusa i czczenie go, jako Boga jest tym do czego namawiał chrześcijański Mesjasz?

Przy tworzeniu serii Matrix, bracia Wachowscy czerpali pełnymi garściami z filozofii gnostyckiej.

W przystępnych słowach wiarę gnostycką omawia Bartosz Soha.

Jako ciekawostkę dodam, że jeśli kogoś interesuje dlaczego Wachowscy zmielili płeć, to powinien zapoznać się z Ewangelią Tomasza.

Jeśli uważasz Tak jak Ja dawniej, kiedy byłem zatwardziałym ateistą, że taka postać jak Jezus nie istniała, proszę zastanów się dlaczego Józef Flawiusz- Żydowski skryba chcąc oczernić Jezusa, pisał o nim i jego wyznawcach niepochlebne teksty.
Przecież żeby go zdetronizować wystarczyło napisać, że ktoś taki w ogóle nie istniał.

Jest też kilka tekstów pisanych przez rzymskich historyków, w których osoba Jezusa jest opisana jako postać historyczna.

https://youtu.be/uCqNuxsiFM8?si=TyW4TOEw9SXvQ6QH

#religie #rozwojduchowy
Cheesy

No tak, ktoś taki jak Jezus kiedyś żył. I co z tego? To nie oznacza, że np. chodził i czynił cuda. To nie był Jezus taki jak go przedstawiają w biblii

splash545

Uchyl rąbka tajemnicy co tam jest w tej ewangelii? Bo zaciekawiłaś, ale samemu to pewnie nie poszukam

Gepard_z_Libii

@splash545 Jest tam mowa o tym że należy w swoim wnętrzu zrównoważyć oba pierwiastki- żeński i męski.

Kiedy medytujesz wchodzisz w podobny stan.

Nie wiem czy już Ci się to udaje.

Ja jestem w stanie kompletnie wyciszyć umysł i opróżnić z wszelkich wizji i wyobrażeń.

Co dziwne to podczas medytacji, siedząc jest mi trudniej, a przy pracy czy jadąc samochodem, nie mam z tym żadnego problemu.

Kazdy jest inny.

splash545

@Gepard_z_Libii Nie zawsze, ale czasem udaje mi się wejść w stan kompletnego wyciszenia, że po prostu jestem, bez żadnych myśli. Ale jakoś z pierwiastkiem żeńskim i męskim mi się to nie kojarzy. Mi się najlepiej medytuje jak idę, jakoś łatwiej mi się skupić. Chociaż te najlepsze, najgłębsze medytacje miałem właśnie siedząc, ale na początku wymagały więcej wysiłku.

Dzięki za odpowiedź.

Edit: a samochodem to bym się chyba bal jechać medytując

Gepard_z_Libii

@splash545 No co Ty.

Wydaje Ci się tylko.

Musisz tylko zaufać swojej podświadomości.

Pewnie miałeś tak już nie raz, że gdzieś jechałeś, odpłynąłeś myślami i nie wiesz kiedy zrobiłeś kilka kilometrów, nie będąc w ogóle świadom że jedziesz samochodem.

Kto wtedy prowadził?

splash545

@Gepard_z_Libii No pewnie, że tak miałem, ale to raczej było rozmyślanie o pierdołach a nie medytacja Ale fakt mogłoby to zadziałać analogicznie w przypadku medytacji

Gepard_z_Libii

@splash545 Zresztą kiedy medytujesz jest na odwrót i masz wszystko pod kontrolą, bo jesteś tu i teraz, w pełni skoncentrowany na czynności która wykonujesz.

Np.Artysta grajacy na gitarze wchodzi w ten stan.

Oni nazywają to Flow inaczej przepływ, ale to jest właśnie ten sam stan, co medytacja.

Taka jakby zawiecha w czasie i przestrzeni.

splash545

@Gepard_z_Libii Hmm no faktycznie coś musi być na rzeczy, nigdy się nad tym nie zastanawiałem

GrindFaterAnona

Jest też kilka tekstów pisanych przez rzymskich historyków, w których osoba Jezusa jest opisana jako postać historyczna


@Gepard_z_Libii historycy napisali teksty z ktorych wynika, ze to postać historyczna? XD to tak sie teraz historię uprawia?

Gepard_z_Libii

@GrindFaterAnona Tak, na podstawie starożytnych tekstów można wyciągać pewne wnioski.

Co w tym dziwnego?

Ja stwierdziłem ze on istniał?

Nie ma żadnych podstaw aby twierdzić że nie istniał i można spokojnie brać obie opcje pod uwagę.


Wyciągasz zdanie z kontekstu i nadinterpretujesz.


Część badaczy twierdziła, że Troja była tylko wymysłem pisarza, a okazało się ze jednak znaleźli jej ruiny.


I teraz które podejście jest właściwe?


To samo tyczy się podejścia do istnienia siły wyższej.

Jako ateista uważałem że nie ma żadnego Boga, a teraz uważam że może nie ma, może jest.


To normalne zdrowe podejście do sprawy, ale na to potrzeba odwagi, żeby przyznać się do swojej niewiedzy.

GrindFaterAnona

@Gepard_z_Libii spoko, moze kiedys nauczysz się czytania ze zrozumieniem. tymczasem juz tłumaczę:

to, ze jakiś historyk sobie napisał, ze tak było to jego tekst nie stanowi źródła historycznego. potwierdzeniem, ze istniał czy nie, muszą być informacje pochodzące z okresu, kiedy żył Jezus. a takich, oprócz biblii, zdaje się nie mamy.

Gepard_z_Libii

@GrindFaterAnona Te słowa powinieneś skierować do siebie samego, bo piszesz jakbyś nie zrozumiał, że pisałem o braku jednoznacznych podstaw do twierdzenia o nieistnieniu Jezusa.


Zbyt wiele niezależnych źródeł o nim wspomniana.


Bez odbioru mądralo, bo chyba tylko zaczepki szukasz.

GrindFaterAnona

@Gepard_z_Libii no przyznam, ze słabo rozumiem twoje wywody, vide:

braku jednoznacznych podstaw do twierdzenia o nieistnieniu Jezusa.

co to w ogóle znaczy? z góry zakładamy, ze istniał i szukamy dowodów na to, ze jednak nie istniał??


Zbyt wiele niezależnych źródeł o nim wspomniana

To może podaj kilka? Bo póki co to napisałeś, ze wspominają o nim rzymscy historycy, jakby to miało czegokolwiek dowodzić

Gepard_z_Libii

@GrindFaterAnona Wikipedia - rzetelne źródło gownianych informacji

Gepard_z_Libii

@GrindFaterAnona Chodzi o to że nie można podstaw żeby z pewnością twierdzić, że ktoś taki nie istniał.

Zbyt wiele źródeł wskazuje na to że istniał, więc można go postawić na półce pod tytułem „Nie Wiadomo”

GrindFaterAnona

@Gepard_z_Libii kolego, nie można dowodzić nieistnienia czegoś/kogoś. można dowodzić istnienie.

co do wikipedii - świetny argument, zeby się do tego nie odnieść. Do każdego twierdzenia na tej stronie masz odnośniki do źródła, więc na prawdę nie wiem o co ci chodzi. O to, ze w szkole >10 lat temu nie można się było powoływać na wiki?

Gepard_z_Libii

@GrindFaterAnona Nie można było?

Pierwsze słyszę.


Nawet na Wiki nie jest jednoznacznie napisane, tak jak twierdzisz.

W tych linkach tez.


Jeden Rabi mówi tak, drugi nie.


Z tym argumentem o udowadnianiu dowodów też tak nie bardzo, bo masz mnóstwo poszlak, które świadczą że ktoś taki istniał, to raz, dwa udowodnić musiałbym gdybym twierdził, że napewno istniał, a nigdzie tak nie napisałem.


Twierdze że może istniał, a może nie i głupota jest twierdzić, ze na sto procent nikt taki nie istniał, jak to robi czesc ateistów.


Jałowa dyskusja

Zaloguj się aby komentować