O ile można wierzyć informacjom z Internetu, laser działa na długości fali ~1550 nm. Światło podczerwone w tym zakresie generalnie nie uszkadza oczu tak jak krótsza podczerwień, bo nie jest w stanie przejść przez przednie części oka (jest absorbowane przez wodę). Więc nie ogniskuje się na siatkówce, co jest generalnie źródłem spustoszeń czynionych przez lasery w zakresie widzialnym i bliskiej podczerwieni. (Jeżeli moc byłaby znacznie większa, mogłyby być problemy z rogówką, ale chyba nie jest do tego wystarczająca.)
Natomiast soczewki szklane nie mają z ogniskowaniem 1550 nm większego problemu - większość długodystansowych systemów światłowodowych pracuje w tym zakresie, więc jasne jest że zwykłe szkło też jest dość przezroczyste, jako że te światłowody też są robione z szkła kwarcowego z domieszką germanu. I jeżeli kamera nie ma dobrego filtra podczerwieni, obiektyw zogniskuje światło na sensorze.
Swoją drogą, to jest akurat o tyle interesujące, że sensory krzemowe nie są bezpośrednio czułe w tym zakresie, więc widzą tylko (a) uszkodzenia i (b) efekty dwufotonowe. W tym drugim przypadku dwa fotony 1550 nm są absorbowane jednocześnie i razem mają wystarczająco dużo energii, żeby sensor krzemowy je „zobaczył” - to jest czasem wykorzystywane do pomiarów krótkich impulsów w tym zakresie.