Komentarze:
Bardzo dobre i przede wszystkim zdecydowane przemówienie - miejmy nadzieję, że Putin je zrozumiał
Trudno sobie wyobrazić, jak niewymowny byłby horror wielu Demokratów i wolnomyślicieli, gdyby aktor poprzedniej prezydentury w USA pozostał lub nadal sprawuje urząd.
Wzdrygam się, kiedy zaczynam to sobie wyobrażać – Dramp, Putin i Xi… koniec wielu demokracji (przynajmniej)…
Niebezpieczeństwo jeszcze się nie skończyło. Trump może wygrać następne wybory. Europa musi uniezależnić się militarnie, politycznie, dyplomatycznie i ekonomicznie od USA. Nie dlatego, że USA nie są już naszym najlepszym partnerem, nadal są, ale dlatego, że nie możemy i nie możemy polegać na USA.
Trump powiedział: Niemcy wysysają Amerykę, karmią wroga w Moskwie i chcą, abyśmy, USA, chronili Niemcy. Trzy razy nie, gdzie się mylił w ocenie?
Któż ich nie zna — światowe mocarstwa Estonia i Łotwa. Tutaj to tylko pobożne życzenia. Będę szczęśliwy, jeśli Paryż, Madryt i Berlin zareagują trochę bardziej racjonalnie i miejmy nadzieję, że nie dadzą się ponieść dalszej eskalacji. III wojna światowa jest bliżej niż kiedykolwiek w historii i nie zakończy się dobrze.
Czy również uznałbyś amerykańską wojnę z Hitlerem za irracjonalną i eskalację? Istnieją tyrani najeżdżający inne kraje, których należy powstrzymać. Putin to taki tyran. Trzecia wojna światowa nie jest bliżej niż kiedykolwiek, co jest obiektywnie błędne. Jesteśmy dalej niż wtedy, gdy wybuchł kryzys kubański. Wręcz przeciwnie, agresywna wojna Putina przeciwko Ukrainie zapoczątkuje nową erę wojen imperialistycznych na świecie, a TO najprawdopodobniej doprowadzi do III wojny światowej.
To, że stosunki niemiecko-polskie się poprawiają, nie jest ironią, ale logiczną konsekwencją rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Z drugiej strony: myślę, że to źle, jak ten blok myślenia, Zachód tu, inni tam, jest pilnie kultywowany, zwłaszcza przez nasze media. „Zachód” jako termin jest obecnie wszechobecny.
chcesz wiedzieć, co złowrogie się za tym kryje?
https://www.deutschlandfunk…
https://www.swr.de/swr2/wiss…
nawiasem mówiąc, rosja potrzebuje tej koncepcji jako wroga.
ten konstrukt jest nie do pomyślenia bez Zachodu, rozwija się dzięki odrzuceniu.
„Impulsy zachodniego poparcia dla Ukrainy powstają w Tallinie, Rydze, a przede wszystkim w Warszawie”. jak długo Budapeszt będzie się pełzał.
Dobrze, że po stronie amerykańskiej jest zdeterminowany prezydent, który odzyskał utracone zaufanie. Niestety, NATO nie jest tak zjednoczone. Węgry i Turcja nie grają ze sobą. Erdogan i Viktor Orban grają oznaczonymi kartami i realizują własne interesy. Celne strzały polskiego rządu na Niemcy też nie zawsze są pomocne. Światopogląd Putina jest całkowicie absurdalny.
Polska praktycznie już wypadła z państw wyszehradzkich i przeszła na stronę zachodniego kursu reform. Węgry też pójdą w ich ślady, gdy Orbán zda sobie sprawę, jakie ma z tego korzyści.
„Wybrał właściwe miejsce dla swojego przesłania, że umiłowanie wolności jest silniejsze niż władza autokratów. Nawiasem mówiąc, nie dotyczy to tylko polityki zagranicznej”. Aha, ale Polska symbolizuje zupełne przeciwieństwo. Zamiast wolności są przystrzyżone sądy, kontrolowana prasa i populizm. Autokracja zamiast demokracji. Ukraina jest obsługiwana. Ale wzmocnienie Polski przez USA z pewnością nie ma nic wspólnego z powyższym twierdzeniem autora. Osobiście raczej podejrzewam świadome wzmacnianie frakcji, która chce związać się bliżej z USA i jednocześnie chce osłabić konkurencję ze strony USA - czyli UE.