Czy człowiek powinien mieć jeden niezmienny poziom kultury, czy dostosowywać kulturę do określonych sytuacji?
Moim zdaniem druga opcja jest lepsza, przykładowo widzisz dresiarza który rzuca śmietnikiem przy przystanku i jeśli powiesz grzecznie “szanowny panie, proszę zostawić ten śmietnik” potraktuje to jako słabość i wpędzi cię w kłopoty.
Jednak jeśli obniżysz level swojej kultury by zachować z nim zgodność, możesz potencjalnie wpłynąć na jego zachowanie
SuperSzturmowiec

W tym przypadku to byś szukał zębów na przystanku

anervis

@Robert_Prawandowski ja tak robię właśnie

igger

@Robert_Prawandowski


czy dostosowywać kulturę do określonych sytuacji


Jedyna słuszna opcja.

pyrek

@Robert_Prawandowski tak zwane "pogłaszcz chama to cię kopnie, kopnij chama to cię pogłaszcze"

Maciek

@Robert_Prawandowski To jest mega ciekawe zagadnienie, gadałem o tym kiedyś z terapeutką. Miałem kiedyś na ulicy sytuację która eskalowała i ja, normalnie spokojny człowiek brzydzący się przemocą, w odpowiedzi na groźby pobicia mnie sam zacząłem takimi rzucać a nawet prowokować agresora i o dziwo to zadziałało, zakrzyczałem gościa. Chciałem to omówić bo nie do końca zrozumiałem co się stało, poza tym że gadzi mózg doszedł do głosu. Terapeutka mi powiedziała, że takie zachowanie nie oznacza słabości, że niektórzy rozumieją tylko język siły i w pewnym momencie dostosowujemy przekaz do odbiorcy w celu ochrony swoich granic, że przecież nie poproszę grzecznie o wyjście włamywacza, czy właśnie nie będę apelował o spokój do kogoś kto właśnie grozi mi pobiciem.

Zaloguj się aby komentować