Czwartek to mały piątek A piątek to przecież już weekend! Więc zacznijmy go świętować


Dzisiaj przedstawiam wam kolejną herbatę z Gruzji. Ten mały, niepozorny kraj kryje przed sobą wiele dobroci herbacianej, przed wami kolejna z nich. Przed wami Qvevri Etseri GABA 2024


Ale zanim o tej herbacie może najpierw napiszę o co z tym GABA chodzi Herbata GABA została opracowana w Japonii w drugiej połowie lat 80. XX wieku przez dr. Tojiro Tsushimę. Celem jego badań było stworzenie metody obróbki liści herbaty, która pozwoliłaby na maksymalne zwiększenie zawartości naturalnego kwasu γ-aminomasłowego (GABA – Gamma-AminoButyric Acid). Proces produkcji polega na umieszczeniu świeżych liści w próżniowych piecach, gdzie tlen zostaje całkowicie zastąpiony azotem. Następnie liście są podgrzewane do około 40℃ i regularnie potrząsane. Kolejne etapy przebiegają podobnie jak przy wytwarzaniu klasycznych herbat – w ten sposób powstają odmiany GABA w wersji zielonej, oolong oraz czarnej.

Zwiększona zawartość GABA w herbacie wiąże się z przypisywanymi jej właściwościami:

  • może korzystnie wpływać na układ nerwowy – działać relaksująco, łagodzić stres, wspierać sen i redukować stany lękowe (choć nie ma pewności, czy GABA przenika barierę krew–mózg);

  • sprzyja obniżeniu ciśnienia tętniczego;

  • wspomaga budowę masy mięśniowej poprzez stymulację wydzielania hormonu wzrostu (dlatego bywa popularnym suplementem wśród sportowców);

  • dodatkowym efektem procesu jest wyższa zawartość przeciwutleniaczy, flawonoidów, katechin i polifenoli.

Prezentowana przeze mnie herbata pochodzi z ogrotu Etseri i jest takim pomostem między herbatą czarną a oolongiem. Sam proces obróbki herbaty jest bardzo ciekawy, ponieważ liście nie są zamykane w próżniowych piecach ale w qvevri, czyli glinianych amforach w których fermentuje i przechowuje się gruzińskie wino. Z tego powodu tlen nie jest w 100% zastępowany azotem i poziom GABA nie jest tak duży jak np. w tajwańskich oolongach. 



Tą herbatę spokojnie można parzyć w gaiwanie ale ja się dziś zdecydowałem na parzenie bardziej europejskie. 4g/250ml, parzenie wrzątkiem. I:4min,  II 8min. 

Napar bardzo ładny, pomarańczowy, bardzo owocowy, słodowy zarówno w aromacie jak i w smaku. Sklep opisuje to jako aromat winogronowy, ja takiej pewności nie mam. Herbata bardzo fajna, orzeźwiająca. Na pewno będę do niej chętnie wracał.


#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata



13501ec4-71b1-425a-9386-c082b6d41365

Komentarze (5)

peposlav

Az chce sie pic! Co z zalewaniem wrzątkiem? Niektórzy mają hopla na punkcie temperatury wody użytej do parzenia, czy to aż tak istotne ?

Endrevoir

@peposlav wszystko zależy od herbaty jaką pijesz. Zielonych nigdy nie zalejesz wodą powyżej 85stopni a są delikatne senche które się parzy nawet przy temp 70 stopni. Zdecydowana większość jednak parze wrzątkiem/90stopni ;)

totengott

@Endrevoir widzę że się znasz to mi powiedz, która herbata oprócz czerwonej smakuje bagnem. Potrzebuję takiej, jestem ciężko uzależniony. Nie łatwo taki puerh dostać poniżej 100PLN Desperacja jest takwielka, że ostatnio rozwarzam pażenie torfu ;)

Endrevoir

@totengott polecam Liu Bao! To nie jest pu-erh a heicha ale aromaty smakowe podobne ;)

totengott

@Endrevoir Serdecznie dziękuję za polecaję. Będę próbował.

Zaloguj się aby komentować