Czuję trochę niesmak po ograniu Clair Obscur: Expedition 33 ( ͡° ʖ̯ ͡°)


Grafika, muzyka, walka, design poziomów, fun z gry - 10/10, z czystym sumieniem daję dychę! Wybitna gra, bawiłem się super!


Fabuła - 7/10. Początek, tajemnice, mnóstwo pytań bez odpowiedzi, ta ciekawość... wręcz zmiażdżyło mnie to! Takie dobre! ...ale im dalej tym słabiej. Liczyłem na coś w rodzaju TLoU Part I gdzie od początku do końca fabuła mnie wgniecie w fotel a wyszło jak wyszło. Zawiodłem się nieco późnym końcem gry i samym finałem.


Stan techniczny - 7/10 - gra dwa razy się wysypała do pulpitu i ok. 4-5 razy uwaliło mi save (dało się to naprawić przekopiowując pliki z ostatniego save z folderu "Backup" do oryginalnej lokalizacji)


Wady? Walka pod koniec gry (wejście do monolitu i malarki) jest zbyt nużąca a przeciwników jest za dużo na tym etapie, brak tego czegoś na chwilę oddechu. Wgrałem moda 1 hit - 1 kill i elo.


Ogólnie polecam, ale nie liczyłbym że późny koniec i finał Was zaskoczy.


#gry #pcmasterrace

Komentarze (2)

hellgihad

@gawafe1241 Właśnie skończyłem (znaczy no prawie ;)) i kurde finał mnie właśnie zaskoczył mocno. Spodziewałem się jakichś podwójnych osobowości czy zabawy czasem i przestrzenią, ale no ta rozkmina była mega niespodziewana i wydaje mi się że bardzo pasuje do reszty gry.


No ale Monolit mnie wymęczył rzeczywiście, przeciągnięte na siłę i fakt że nie można przed finałem wykorzystać wszystkich tych świecidełek nazbieranych po drodze to sroga lipa. Ale i tak jest to jedna z najlepszych gier w jakie grałem w życiu.

gawafe1241

@hellgihad o to to! To powinno być GOTY jak nic!

Zaloguj się aby komentować