Cześć, chodzi mi po głowie #ford mondeo mk4.
Benzyna w gazie 2l 2007. Wszystko fajnie ale 350k przebiegu, myślicie, że to może być problem?
#samochody #motoryzacja
Atarax

@Weathervax myślę że jak kupisz takiego 198 tysięcy to też będzie miał 350k przebiegu

ZippyTobi

@Weathervax Zależy jak był eksploatowany. Jak 350k przebiegu po trasach i serwisy na czas to nie będzie raczej problem. Jak 350k po mieście to już dużo gorzej. Warto sprawdzić ile na gazie jeździł, czy nie dymi, czy korozja go mocno nie zjadła (bo na pewno jakaś będzie), jak się zbiera, czy nie ma wycieków, czy silnik i skrzynia pracują równo. Przebieg przebiegiem ale jak ktoś dbał to na przebieg nie ma co za bardzo patrzeć. Takie jest moje zdanie. Warto sprawdzić go też w jakiś bazach czy wcześniej nie miał więcej albo na taksówce nie śmigał...

Aksal89

@Weathervax Może, ale nie musi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jest możliwość, że będzie żreć olej - to silnik z Mazdy 6 i na forum niektórzy wspominali nawet o 1,5 litra na 1000km. Moja Mazda miała 270k przebiegu, jak ją sprzedawałem (z czego połowa na LPG) i zużywała niecały litr na 10000km. Aha, no i silnik nie ma hydraulicznej regulacji luzów zaworowych, więc to też spory koszt co jakieś 50k km.

SuperSzturmowiec

Na stacje i zbadać zawieszenia hamulce itp. Jak wszystko robione na czas to jeszcze z 50-100 tys pojeździ

radidadi

jaki masz budżet? nie znajdziesz nic lepszego w tej cenie? 350k na gazie to może być już groźnie, przede wszystkim trzeba kompresje sprawdzić

Fen

@Weathervax Przebieg nie jest problemem, problemem może być ewentualne niedbalstwo poprzedniego właściciela. Nie oszukujmy się, aktualnie sprzedają auta przeważnie osoby które mają dość ciągłego odwiedzania mechanika z ich egzemplarzem.


Bez mechanika i sprawdzeniu na stacji diagnostycznej + najlepiej dodatkowy pakiet żeby przejrzeć całe auto dokładnie nie podchodź do tematu nawet. Wprost zapytaj co jest do robienia w samochodzie i na umowie powiedz że chcesz zapis "stan igła deklarowany przez sprzedającego", a nie "kupujący znał stan pojazdu". Przeważnie po takim tekście sprzedający traci entuzjazm i nawet nie chce Ci sprzedawać, bo wie że auto trup i szuka frajera.

SzubiDubiDU

@Fen no kurwa xD


"Przeważnie po takim tekście sprzedający traci entuzjazm i nawet nie chce Ci sprzedawać, bo wie że auto trup i szuka frajera."


Też bym ci nie sprzedał auta po takim tekście. OP szuka auta z 2007 czyli 16 lat na drogach. Przecież to jest dosłownie loteria. To że dzisiaj sprzedaję auto, które wygląda git nie znaczy, że za 2 tygodnie nie pęknie przewód hamulcowy i jakimś typ będzie teraz mnie ścigał o zadośćuczynienie bo spodziewał się igły po 16 latach.

Fen

@SzubiDubiDU nieszczelny/sparciały/zniszczony przewód hamulcowy wyjdzie na przeglądzie. Nie miałem na myśli losowych usterek, bo takie zawsze mogą wystąpić. Co innego jak ktoś deklaruje stan "igła". Deklarujesz to wpisz to na umowie .


Z drugiej strony jeżeli nie deklarujesz, to mów jakie są usterki do zrobienia.

Zaloguj się aby komentować