Czekiści pełni złości, zaczynają pokazywać swoje świńskie oblicze. Wyczuwają odurzający duch „trzydziestego siódmego”. Długo czekali na czas, w którym będą mogli zaprezentować „ojczyźnie” wszystkie swoje talenty.
I ten czas nadszedł.
Zdając sobie sprawę z tego, że kraj został wydany w ich ręce, czekiści przestali zachowywać się regulaminowo, a nawet zachowywać formalną przyzwoitość.
W trakcie przeszukania, demolując mieszkanie nowosybirskiego emeryta Arslanowa, „słudzy Putina” na oczach starca z jakiegoś powodu zabili jego kota.
Sam Arslanow leżał skuty kajdankami, twarzą do podłogi. Kiedy zabijali starego kota, odwrócili emeryta, żeby mógł wszystko dokładnie zobaczyć. Kot miauczał.
Później okazało się, że był to tylko „akt zastraszenia” wroga ludu.
Stał się „wrogiem” za to, że ośmielił się nazwać wojnę na Ukrainie zbrodnią.
Po zabiciu kota, wyważeniu drzwi, przewróceniu i zdemolowaniu wszystkiego - czekiści zabrali emeryta do więzienia.
Prokurator zażądał „kolonii o zaostrzonym rygorze”. Sędzia, po zapoznaniu się z nienaganną biografią Arslanowa (50 lat doświadczenia zawodowego), dał mu trzy lata „zwykłej” kolonii.
Niewzorow
@nevzorovtv
#ukraina #wojna #niewzorov #rosja
