Czasem, gdy jestem na lotnisku i czekam na lot Polska - UK moje oczy zetkną się z JEGO oczami.
ON, sam ON, od ktorego czujesz to, że jest lepszy, silniejszy, ma kariere o jakiej marzysz. Patrzy groźnie na Ciebie, szukając konfliktu. Zbyszek.
Zbyszkowi po 20 latach na emigracji we wschodnim Londynie udało się w końcu wynegocjować większy pokôj w szeregówce. Ale to nie jest koniec sukcesów. Zbyszek również juz nie pakuje z frajerami tira. Zbyszek dostarcza im palety do rozpakowania widlakiem. Jest grypsujący. Być może nie jest już pracownikiem tymczasowym, a dostał kontrakt. W końcu po 8 latach w Tesco, doceniają pracowników.
Normalnie nic do Zbyszka bym nie miał i ogólnie miałbym w d⁎⁎ie jego życie, gdyby nie fakt, że zerka... a ja już wiem, nawet przed wejsciem na pokład. Zbyszek bedzie ze mną siedział.
To też by nie było niczym złym - człowiek jak człowiek.
Wsiadamy. Mam słuchawki na uszach, slucham Tako Rzecze Zaratrusta by Nietzsche, jakbym akurat w tym momencie nie mogl sluchac czegos mniej kontrastowego.
Lektor robi pauzę.
SZMATY BRĄZOWE - słyszę
Zbyszek siedzi za mną i najwyraźniej opowiada o współpracownikach lub lokatorach.
"Gdy przyjaciela pragniesz a i przyjacielem chcesz być, musisz otworzyć się na walkę za niego, zatem musisz kochać wojnę. Musisz posiąść wrogów i miłować ich" - stwierdził emocjonalnie lektor
J⁎⁎⁎NY K⁎⁎WA LATA JAK C⁎⁎J, TOMECZKU ALE CI SIE TRAFILO ZE SIEDZISZ ZE MNA - krzyknął entuzjastycznie Zbyszek do kolegi.
A ja widzę czerwoną diodę sygnalizującą słabą baterię słuchawek bluetooth.
Niemniej dotarłem i jestem na moim najukochanszym lotnisku w Europie - London Luton. K⁎⁎wa.
#tworczoscwlasna #heheszki #samoloty #uk
Jak ja kocham latać xD
