Cyber-sec-advent - jak oswoić trudne rzeczy?

Lubię ten moment, kiedy zaczynam wchodzić w coś i okazuje się, że trudne rzeczy są proste. Przynajmniej na początku! Wiadomo, im dalej w las tym więcej drzew. Ale zobacz… na samym początku. Jak mam na przykład “Deepfake”, no to to jest “deep” od deep learning - które znam, i fake czyli… fake. Nie stoi za tym żadna technologia z kosmosu, tylko deep learning oparty o sieci neuronowe. Samo cyber-bezpieczeństwo, które w mojej głowie urosło do jakiejś skali kosmicznej nauki we wszystkich “wstępach” opiera się na mailach, smsach, oszustwach na OLX itp. itd. czyli te wszystkie trudne słowa jak smishing, spoofing, vishing, quishing to nic innego jak nazwy na popularne procedury oszustów.


Resztę wpisu przeczytasz pod linkiem: 
https://thecommitline.substack.com/p/cyber-sec-advent-jak-oswoic-trudne

#programowanie #cyberbezpieczenstwo #naukaprogramowania

Substack

Komentarze (2)

Catharsis

W sumie typowe przemyślenia osoby która wchodzi w temat. W sensie wszystkie te zagadnienia związane z bezpieczeństwem w sieci, hackowaniem itp. są trochę źle przedstawiane przez media, filmy i tv więc faktycznie ludziom może się wydawać, że co jest jakieś sci-fci i czarna magia.

A tak naprawdę wystarczy sobie chociażby poczytać głupiego niebezpiecznika czy sekuraka żeby odkryć, że znaczna część wszelkich włamań będzie się zawierać w 3 kategoriach:

  • nie aktualny soft

  • błędy programistów

  • i najważniejsze, pracownik dał się zrobić w phishing


Zabawne, że w dzisiejszych czasach prościej jest namówić pracownika do kliknięcia w link i własnoręcznego wgrania wirusa niż bawienie się w jakieś szukanie podatności itp.

TheCommitLine

@Catharsis Tak, to prawda, jednak mimo wszystko w systemie największą podatnością jest i chyba będzie człowiek

Zaloguj się aby komentować