Co za po⁎⁎⁎⁎ny sen miałem... Było to tak. Słyszę pukanie w okno mojej sypialni - nie spodziewałem się gości więc wziąłem pistolet. Podchodzę do okna odsłaniam roletę a tam murzyn łudząco podobny do Floyda xD ma ubraną czarną bluzę,kaptur na łbie jedną rękę trzyma w kieszeni kangurce a drugą gestykuluje, żebym otworzył okno. Na pewno trzyma tam giwere w drugiej ręce pomyślałem więc byłem gotowy. Uchylam okno i na drgnięcie tylko jego ręki w kieszeni robię szybkie dobycie i już mam gnoja na muszce przy otwartym oknie - celuje mu w łeb. Stoimy 3 s w takim bezruchu aż nagłe on wyciąga swoją broń - naciskam na spust 2 razy ale strzał nie pada... Chowam się za ścianę i sprawdzam broń a tam w lufie utknął pocisk a nawet 2 i bez interwencji rusznikarskiej się nie obejdzie a tu murzyn mi się ładuje na chatę przez okno...wbiegam do pokoju a ten za mną.Rozpoczyna się szarpanina - pistolet mu wypada pod kanapę. Tłuczemy się aż nagle udaje mi się go obalić i nie wiem skąd ale pojawia mi się w ręce nóż z aliexpress który ostatnio zamówiłem i robię z Floyda kuchenny stojak na noże z plus minus 20 otworami xD no i po tym śnie się obudziłem a była to 4:30...od tej pory nie śpię. Trzeba iść na spacer sprawdzić foto pułapkę z aliexpress która przyszła w jednym zamówieniu z nożem. A na foto nożyk którym ubiłem bydlaka...
#pojebanesny
