Co oprócz alkoholu ćpała Polska Ludowa?

Kompot z maku jest chyba najbardziej znanym syfem jaki wrzucali w siebie polscy narkomani, ale były też inne, nie rzadko przerażające metody.


https://youtu.be/rERKpaK4dyE?si=f0pwqvQvF93wi7zq


Dziś modne są dezodoranty, gazy do zapalniczek i podobne wynalazki, już kiedyś o tym pisałem, ale warto powtarzać - jeśli macie dzieci, a wasz dezodorant mimo że pełny, nie psika, to czas poważnie zainteresować się tym co wasze pociechy robią, kiedy was nie ma w domu


#narkotykizawszespoko

Komentarze (13)

Modrak

U nas najgorsze było picie herbatki z bielunia. Niektórzy na zawsze zniszczyli sobie życie nawet po jednym takim "seansie". A koło mnie są takie opuszczone budynki, gdzie kiedyś były mieszkania socjalne i mieszkało sporo patologii. Jak spaceruję tamtędy z psem, to bieluń rośnie tam w ilościach wręcz hurtowych.

Gepard_z_Libii

@Modrak w moim rodzinnym mieście jeden łepek nażarł się nasion i chciał zgwałcić własną matkę, próbował przechodzić przez ściany, na koniec uciekł na drzewo przed diabłem, spadł i się połamał

pokojowonastawionaowca

@Mordak Nigdy nie słyszałem o czymś takim. Wydaje mi się, że w PRL to ludzie ćpali wszystko co się dało, kleje jakieś benzyny rozpuszczalniki, przyprawy, mak... O tym nigdy nie słyszałem, jak to działa? To halucynogen jakiś?

Modrak

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Bielu%C5%84

No jak poszukasz, to jest to mega niebezpieczne. Najgorsi byli ci goście, którzy myśleli, że wiedzą jak bezpiecznie używać. Najpopularniejsze było zalanie wrzątkiem "herbatki" z tych liści. No ale jeden liść drugiemu nie równy a i jedni bardziej a inni mniej reagowali.

Dawało to silne halucynacje, ale i rozpieprzało wątrobę. Ale haluny byłu takie, że ludzie normalnie zachowywali motorykę, ale bańka była w innym świecie. Mnie na szczęście tata przed tym ostrzegł i nigdy nawet nie spróbowałem, ale efekty u innych widziałem aż za wiele razy.

pokojowonastawionaowca

@Modrak uuaaaa, i to sobie tak rośnie gdzie bądź...

Gepard_z_Libii

@pokojowonastawionaowca nie tykaj tego nawet i nikomu nie rozpowiadaj, straszne gówno

Modrak

@pokojowonastawionaowca no ja to jestem przekonany, że tamci goście z "huty" - tak się mówi na te opuszcone budynki, na bank to hodowali i się tym szprycowali. Bo to jedni jedli nasiona inni herbatki robili, inni wdychali opart podczas gotowania lisci, inni nawet próbowali to palić. No krótko mówiąc, każdy chciał wynaleźć swój unikalny sposób. Ale herbatka była najpopularniejsza.

Modrak

@pokojowonastawionaowca a jak już raz gdzieś zasiejesz, to się rozprzestrzenia i rozsiewa jak pojebane. Te takie jakby kolczasty szyszki, zawierają po jakieś 100 nasion a każda roślina takich szyszki ma minimum kilkadziesiąt

Modrak

@pokojowonastawionaowca specjalnie dla Ciebie, poszedłem dzisiaj na spacer z psem na hutę. I tak jak mówiłem, jest tego od cholery

ec1445ed-7270-4137-92a2-540c42dd408f
7db47da0-0622-4078-9a97-aae1b4840d8f
Gepard_z_Libii

@Modrak ładne liście ma jebaniec

Modrak

@Gepard_z_Libii no dokładnie. I pomyśleć, że tymi liśćmi mogłaby się cała klasa dzieciaków załatwić. A szyszki za miesiąc się będą otwierać jeszcze.

pokojowonastawionaowca

@Modrak O, dzięki, będę neutralizować jak zobaczę.

Zaloguj się aby komentować