Co jakiś czas mam na reddicie, zwłaszcza z okazji jakiejś rocznicy, dyskusje w której zbierają się apologeci komunizmu i stosują różne zagrywki.


Spora część to oczywiste skurwiałe onuce: nic się nie stało, a jak się stało to ofiary zasłużyły, a nawet jak nie zasłużyły to tow. Stalin/Mao/Kim/Che/itp/itd wielkim strategiem był.


Ale pojawiają się też różnorakie osoby które nie próbują bronić oczywistych bydlaków, ale jadą z płytą: to nie był rzeczywisty komunizm! To jest oczywiście łatwe do walki merytorycznej, bo sami przyznają najczęściej, że to system utopijny itp, ale dopiero dziś dotarło do mnie że w tym całym zdaniu brakuje jednego motywu po przecinku - jak najprościej to podsumować.


Oczywiście, że to był rzeczywisty (real) komunizm - w końcu istniał w rzeczywistości! A to o czym oni próbują gadać, to komunizm urojony (imaginary) - nie różniący się w sumie niczym od uniwersum jakiegoś Warhammera, LoTRa czy Warcrafta: ktoś sobie wymyślił jakąś historyjkę, powstały jakieś książki, nerdy sobie dyskutują o tym gdzieś w piwnicach albo internetach i wszystko byłoby dobrze, gdyby tylko niektórym ich bajeczki nie wjeżdżały za mocno na rzeczywistość xD


#przemyslenia #polityka #komunizm

Komentarze (5)

peposlav

Ja usprawiedliwiam tylko niepełnoletnich komunistow , tak jak niepełnoletnich korwinistow, ale jeżeli ktoś nie wyrasta z jednego czy z drugiego to jest skończonym debilem

od_bierdolta_sie

@peposlav za dzieciaka też wierzyłem w Świętego Mikołaja, więc nie mam za źle jak widzę, że jakieś dzieciaki wierzą. Ale na dorosłych wierzących w takie cuda na kiju to już inaczej patrzę.

peposlav

@od_bierdolta_sie mniej więcej tak to widzę

jimmy_gonzale

A kibuce, tfu, żydowskie? Komuna.


W założeniu komuny, np też trockistów, rządzić miały rady, kolektyw. W sumie nie trwało to długo, jeśli w ogóle.

eloyard

@jimmy_gonzale to tam zwykli LARPerzy

Zaloguj się aby komentować