Ciekawy artykuł z "Wojennego Obserwatora", śmiały jak na ruską propagandę.

Ciekawy artykuł z "Wojennego Obserwatora", śmiały jak na ruską propagandę.

hejto.pl
Wczoraj wygrzebałem ciekawy artykulik pana Aleksandra Samsonowa. Interesujące tezy jak na Rassiję.
Duża liczba odsłon i 120 komentarzy, pozytywnych i negatywnych.
Jak ktoś ma chwilę i kawę w ręku, można rzucić okiem.
Edycja tłumaczenia moja.

Czyjaś gra prowadzi do katastrofy rosyjskiego świata

Sytuacja nadal się pogarsza. Kolektywny Zachód, przy wsparciu wewnętrznych rosyjskich Własowitów i kompradorskich kupców, którzy stworzyli antyrosyjski projekt „Ukraina”, polegał na stopniowym niszczeniu Federacji Rosyjskiej, całego rosyjskiego świata. To kolejny „napad na Wschód” – „krucjata” Zachodu przeciwko Rosji.
Biden w Kijowie rozwiązał kilka problemów. Po pierwsze, to przygotowanie do wyborów. Demokraci, kapitał finansowy, "nowy wspaniały świat”, potrzebuje nowej kadencji Bidena.
Po drugie, pokazano wsparcie dla satelity. Poklepali go po ramieniu. Tak, my jesteśmy z wami. Cywilizowany świat przeciwko rosyjskim barbarzyńcom. Idź na i umieraj. Obiecali nową broń , setki czołgów, transporterów opancerzonych i luf artyleryjskich. Zapewniają również więcej broni dystansowej. Kwestia lotnictwa bojowego postępuje metodycznie. Dlatego lokalni Gauleiterowie, jak szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Daniłow, mogą nadawać o ukraińskich czołgach na ulicach Moskwy.
Po trzecie, sygnał dla świata. USA będą kontynuować kampanię do całkowitego lub częściowego zwycięstwa (konflikt może zostać chwilowo zamrożony), ale z kontynuacją. Sygnał dla świata, że ​​Federacja Rosyjska jest słaba. Oznacza to, że prawdziwi władcy reżimu kijowskiego spokojnie odwiedzają Kijów (dawną stolicę Rosji) i nic im nie zagraża. Nasi wrogowie czują się pewnie i zachowują się biznesowo.

Święta Wojna

Kadyrow ma rację, że jest to rzeczywiście „święta wojna”, w sensie mistycznym, walka dobra ze złem. Wróg zniszczył nasz dom w 1991 roku, zajął rosyjskie ziemie, część rosyjskiego superetosu zamienił w hitlerowską Banderę. Rosyjskie ziemie, miasta i wsie zamieniają się w ruiny. Nasi ludzie umierają. Kolektywny Zachód chce zepchnąć niedobitki zdemoralizowanych, załamanych Rosjan do swojego „cyfrowego obozu koncentracyjnego”. Rosyjski opór jest wyzwaniem dla kolejnej wersji nowego porządku świata.
Problem polega na tym, że większość elity Federacji Rosyjskiej – politycznej, finansowej i ekonomicznej, która jest wychowana w duchu Zachodu, częścią Europy, a jej wnuki są obywatelami Europy. Stąd „operacja specjalna”: strzelanina, ataki, a potem handel, surowce i kapitał idą na Zachód, mamy ciągłe próby negocjacji. Federacja Rosyjska jest nadal finansową i gospodarczą „rurą” Zachodu i sama finansuje wojnę przeciwko sobie.
Stąd brak jasnego celu i celów kampanii ukraińskiej. Stąd ciągłe próby negocjacji, różne transakcje. Zabija nas okrutny i silny wróg, zalewając krwią nasze ziemie, a Federacja Rosyjska jeszcze nie przystąpiła do wojny. Związane, prozachodnie zakony pozostają wewnątrz kraju, czyniąc Federację Rosyjską peryferiami gospodarczymi, półkolonią Zachodu i Wschodu.

Ubój pozycyjny

Stąd próba czekania, która skutkuje impasem pozycyjnym. Mieliśmy nadzieję, że Europa zamarznie (nie zamarzła, jak i Ukraina) i poprosi o pokój. To, że ludność zmęczy się i wyjdzie na ulice, zmusi władze do negocjacji. Że Ukraina w końcu umrze, będzie zamach stanu, powstanie. Będzie wojna secesyjna.
Faktem jest, że rosyjska Ukraina została już praktycznie zabita. To demograficzna katastrofa rosyjskiego świata. Radość telewizyjnych patriotów na temat setek tysięcy zabitych i rannych Ukraińców jest żałosna. Przecież to są straty naszej cywilizacji i ludzi, a nie wroga. Najbardziej zachowana rosyjska część Ukrainy – Noworosja i Mała Ruś Wschodnia – stała się polem bitwy. Teraz to ruiny - martwe miasta i wsie, zniszczona infrastruktura przemysłowa i społeczna. Strefa katastrofy humanitarnej. Nasza pierwotna rosyjska ziemia!
Ale władze Kijowa, a tym bardziej Waszyngtonu, Londynu i Brukseli nie przejmują się tym. Rozwiązują swoje strategiczne, ekonomiczne zadania. Zniszcz rosyjską ziemię i lud. Otrzymują swoje trzydzieści srebrników. Projekt „Ukraina” powstał po to, by umrzeć, ale pociągnąć za sobą całą Ruś.

Zachód jest gotowy na długą rzeź. Same plusy:

  1. Rosjanie pokonali Rosjan na rosyjskiej ziemi. Nasza cywilizacja wyczerpuje się, powstają przesłanki do dalszych podziałów;
  2. Federacja Rosyjska nadal dostarcza zasoby i kapitał, częściowo finansuje wojnę przeciwko sobie. Moskwa gra według cudzych zasad i przegrywa. Wewnątrz kraju silna prozachodnia „piąta kolumna”, niezadowolona z faktu zniszczenia „stabilności”;
  3. Zjednoczenie Zachodu wokół Stanów Zjednoczonych, odrodzenie bloku NATO, zbrojenia, rozwój kompleksu wojskowo-przemysłowego, testowanie nowych broni i technologii. „Społeczność światowa” zaktualizowała obraz wroga – „rosyjskiego imperium zła”, Mordoru. Pozostaje tylko użyć broni nuklearnej dla pełnego zestawu;
  4. Nie ma problemów z finansami. Stany Zjednoczone mają maszynę ze światową walutą, będą drukować tyle, ile będzie trzeba. Jednocześnie wszystko zostanie wzięte pod uwagę i odebrane przegranym.

Federacja Rosyjska, opóźniając konflikt, dostaje całą masę problemów:

  1. Niezadowolenie prozachodniej elity, konflikt wewnątrzelitowy. Co prowadzi albo do przewrotu pałacowego, albo do zorganizowania zamieszek;
  2. Poważne problemy gospodarcze. Jak dotąd Chiny z powodzeniem zastępują Zachód, ale jest to przejście od jednej zależności do drugiej. Rok konfrontacji i żadnych nowych fabryk, uprzemysłowienie i polityka protekcjonistyczna. Dlatego przełamanie będzie bardzo trudne, gdy społeczeństwo obudzi się z ciemności społeczeństwa konsumpcyjnego;
  3. Potrzeba nowej fali mobilizacji, w walce pozycyjnej jest to nieuniknione. Nowa fala społecznego niezadowolenia. Do tego pogorszenie jakości życia, wzrost ceł i podatków, koszt paliwa, towarów konsumpcyjnych. Niemożliwość starego życia z hipotekami, kredytami samochodowymi i bonami na górkę itp.
  4. Możliwość klęski militarnej, przynajmniej lokalnej, która powoduje scenariusz wojny rosyjsko-japońskiej i I wojny światowej. Demoralizacja społeczeństwa, z czego skorzystają wewnętrzni Własowici;
  5. Możliwość gwałtownego pogorszenia się sytuacji wojskowo-politycznej. Na przykład scenariusz klęski Naddniestrza czy oblężenia Kaliningradu. Następnie patrzymy na punkty 2, 3 i 4.
Wyniki nie są radosne dla naszego rozpieszczonego, zrelaksowanego społeczeństwa. To wszystko na dłuższą metę. Nawet ewentualne zamrożenie to tylko etap długiej rzezi. Wszystko będzie trudne, przez pot i krew. Dopóki cały naród nie zrozumie potrzeby świętej wojny i jednego Zwycięstwa dla wszystkich.
https://topwar.ru/211559-chuzhaja-igra-vedet-k-katastrofe-russkogo-mira.html
#rosja #wojna #ukraina #polityka

Komentarze (8)

Farmer111

@BattlemoveR Powinni pokrzyżować plany zgniłego zachodu i nie mordować rosyjskojęzycznej ludności. Wystarczy, że wycofają się na swoje tereny sprzed 2014 roku. Oni ciągle zapominają, że to oni napadli na sąsiedni kraj i w każdej chwili mogą wrócić do swojego chlewu.

ewa-szy

On widzi ruskich jako rozpieszczone, zrelaksowane i konsumpcyjne społeczeństwo?!


Pomijam przekonanie, że Ukrainiec to ruski, tylko mieszkający dalej na zachód, pyszne zdanie "Faktem jest, że rosyjska Ukraina została już praktycznie zabita." z którym się zgodzę, choć w nieco inny sposób. Czytam dzisiaj, że 20% mieszkańców Ukrainy w ciągu tego roku zmieniło język na ukraiński. Trudno o bardziej dobitny przykład wyrzeczenia się związków z matiuszką rassiją. Faktycznie, rosyjska Ukraina jest martwa ale egzekucji dokonano rękami ruskich poborowych i równie ruskiego wagnera.


Coś chyba jednak zaczyna docierać do wielkorusów na temat wyniku tej wojny. Rozumieć, jak do tego doszło, dalej nie rozumieją, na ślepo szukają przyczyn a to w kondycji społeczeństwa, a to w zdrajcach, ale zaczynają kojarzyć, że to się dobrze dla rosji nie skończy.

kodyak

Z tego tekstu wyłania się w sumie standardowy obraz zjebania ruskiego umysłu, który żyje sobie gdzies w alternatywnej rzeczywistosci,


Prawda jest o wiele bardziej prozaiczna, Ukraina nie może być potężniejsza niż Rosja ma być niewolnikiem jak każdy kraj do okoła który ma ciągle mówić jaka to Rosja jest wspaniała

BattlemoveR

Zaprawdę rzeknę Wam, wszyscy macie rację, dlatego po plusie dostaniecie.

100mph

@kodyak @ewa-szy blad poznawczy autora tego "czegos" polega na tym, ze Ukraine traktuje jako czesc Rosji, a ta jako spadkobierce calej rusi i nie byloby to bledne gdyby mowil o tym w XIX lub do lat 90 XX wieku ;) on tymczasem nie zauwaza, ze Ukraina jest juz samodzielnym tworem politycznym, a Rosja nie ma jej nic do zaoferowania bo na dzien dzisiejszy wywodzenie sie z jednego kregu kulturowego nie jest w tej materii argumentem :) jezeli ktos zatem powoduje unicestwienie rusinow to sa to Rosjanie a nie zachod choc opisany fragment dotyczacy dotowania Ukraincow i dosypywania im broni, a nastepnie obserwowania jak wykrwawiaja sie na wojnie juz tak bardzo mylny nie jest choc ma inne przeslanki niz te, ktore podal

Arctowski

Moim zdaniem ten artykuł i jego tezy są standardowe dla ruskiej propagandy. "Ukraińcy to tacy inni Rosjanie albo wręcz Rosjanie; Zachód finansuje wojnę; my jesteśmy święci, wszyscy inni już nie; wróg jest wszędzie poza nami samymi." Upraszczając rzecz jasna. Ten fragment w którym autor ubolewa nad zniszczeniem części Ukrainy może nawet byłby śmiały gdyby nie było tutaj kontekstu "bo to nasze było i miało być". Cały artykuł pokazuje jak silny jest syndrom oblężonej twierdzy który zakorzenił się w ruskim umyśle.

na_kanapie_siedzi_len

", a Federacja Rosyjska jeszcze nie przystąpiła do wojny" - rozwala mnie jak nadal po roku wojny idą w zaparte i zaklinają rzeczywistość.

szelma77

Ciekawe połączenie odwołań do czwartej teorii Dugina z Hitlerem.

Zaloguj się aby komentować