Chomik jaki jest, każdy widzi. Dziś wiele osób bardziej kojarzy tego z różnorakim warezem, chomika, który handlował kryptowalutami, czy inne kulturowe cuda. Ale wiele dzieciaków ma lub miało te gryzonie jako "pierwsze zwierzątko" (chociaż tu zazwyczaj były chomiki dżungarskie, czy generalnie inne rasy niż europejska). Zwierzak ten często był postrzegany jako szkodnik, co też znacznie przyczyniło się do spadku ich populacji w przyrodzie. Zmniejszyła się też różnorodność wariantów kolorystycznych. No i nie bez wpływu na ich przeżywalność też jest zmiana klimatu.
Ale więcej w artykule - warto go przeczytać (mimo źródła ;)) - nowy nie jest, ale zawiera sporo fajnych informacji o tych sympatycznych gryzoniach: https://magazyn.wp.pl/informacje/artykul/chomik-umiera-po-cichu
Co więcej, Jaworzno jest takim chomiczym miastem i cały czas pracuje się tam nad ochroną i rozbudową populacji chomika europejskiego
arcy

@Nebthtet Zdałem sobie sprawę, że nigdy nie widziałem dzikiego chomika.

Smutne, że znów wszędzie ręka człowieka - zabijanie, bo szkodniki, zanieczyszczanie środowiska

Nebthtet

@arcy z tymi szkodnikami to zawsze są krzywe akcje - tak samo jak ongiś w Chinach z wróblami. Rządy gówno wiedzą, ale coś robią, żeby się nazywało, że nie siedzą na dupie. A byłoby lepiej czasem, gdyby nie robili.

Zaloguj się aby komentować