Chłop jak co rano wstał pojechał na kołchoz, a tam wiadomość że lider na l4 xDDDDDDDD Ponoć zadzwonił w piątek po 22 że zapomniał, ale pracownicy wiedzieli i nie przypomnieli przez co wylądowałem na dywaniku i musiałem się tłumaczyć dlaczego nie przypomniałem o danej akcji. Reszta dnia zleciała spokojnie, bo usiadłem sobie i lutowałem w najlepsze jakby jutra miało nie być. Jutro może być ciekawe bo zastępca kierownika na czas obecności lidera będzie naszym bezpośrednim przełożonym. Po pracy udałem się na pociąg wyszedłem stacje wcześniej i zajrzałem do sklepu danusia. W strefie gdzie są rzeczy kilka dni przed terminem za groszę dorwałem puszkę oshee vitamin za 70 groszy, sok pomidorowy za 1,5 zł dodatkowo wziąłem 200 gram schabu za 6 zł, oraz brokuł za jakieś 3 zł. Po przyjściu do domu pokroiłem schab w kosteczkę, sok pomidorowy zmieszałem z wodą proporcje 5:1 dla soku. Wrzuciłem do tego pokrojony schabik i brokuł i podprawiłem maggi i pieprzem i wyszła fajna zupka. Którą właśnie kończę sobie, i biorę się za internety. #przegryw #neetowiec

