Chciałem już kupić OC, bo te kary za jego brak to jednak takie srogie, a nie lubię płacić prywatnej firmie ustawionej w systemie państwowym.
No ale nie da się, nie teraz.
Żeby kupić OC samochód:
-
Musi być mieniem przesiedleńczym, czyli np. mieszkałem x lat w innym kraju ZSRE i wracam razem z samochodem. Pojazd jest już zarejestrowany w innym kraju. Tu też wpada temat OC krótkoterminowego.
-
Musi być zarejestrowany u nas.
Punkt 1. odpada z założenia, więc zostaje punkt 2. Niby tak, ale nie. Dzięki informatyzacji i centralizacji (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców im. Jana Pawła II) nie można kupić samochodu i od razu opłacić OC po VIN. Tzn. można, ale ono nie działa, do tego ubezpieczalnia musi narobić fikołków żeby wyklikać co trzeba.
Także zostaje rejestracja. Szkopuł w tym, że trzeba mieć aktualny i pozytywny przegląd. Tymczasem ten mój samochód ścieżkę przejedzie żabką, poprzedni właściciel przelew z gaźników puścił w piach, kilka świateł nie działa.
Wiem co można zrobić, ale chciałem legitnie.
#macmajster #prestizowygruz2 #prawo #polska #zalesie