Chciałbym się czuć rano tak jak na tym stockowym zdjęciu. Rano jestem zawsze zjebany, senny, zmęczony. I tak mnie to trzyma aż do godzin popołudniowych. Dopiero później puszcza. O godzinie takiej jak teraz, powinienem się czuć już senny i kłaść się do łóżka, a ja dopiero teraz czuję, że akumulatory naładowane, choć cały dzień nie spałem. I znowu będę musiał się dobić tabletką nasenną, bo po prostu czuję się wypoczęty. A jak zarwę noc czy położę się na kilka godzin to będzie jeszcze gorzej i nie ogarnę już nic w ciągu dnia. Niby wiem, że zdiagnozowane problemy neurologiczne mogą być tego przyczyną i szukać nie trzeba, ale jest to lipa straszna.
#przemysleniazdupy

