Były reprezentant Polski Paweł Nierzawa wydał oświedczenie ws. wystawionego z nim listu gończego

Redakcja WP Sportowe fakty otrzymała oświadczenie podpisane przez Pawła Niewrzawę. Były reprezentant Polski w piłce ręcznej przekonywał, że ciążące na nim zarzuty to wynik pomówień.


W środę, 3 lipca, serwis meczyki.pl poinformował, że szczypiornista jest ścigany listem gończym przez Wydział Kryminalny KMP w Sopocie (List gończy) na podstawie: Art. 286 § 1 w zw. z art. 294 § 1 Oszustwo - typ kwalifikowany z uwagi na mienie znacznej wartości. Z ustaleń meczyki.pl wynika, że Niewrzawa, jako właściciel spółki Marineros, rzekomo próbował przejąć firmę PayEye. Ta jednak nie posiadała środków na pokrycie zadeklarowanej w umowie kwoty, co doprowadziło do fiaska transakcji.


#sport #pilkareczna #kryminalnapolska #wiadomoscipolska

sportowefakty.wp.pl

Komentarze (5)

WujekAlien

@aerthevist szkalacje i pomówienia, polski sportowiec nigdy by czegoś takiego nie zrobił

WujekAlien

@aerthevist mega mi się podoba jak się ten artykuł zaczyna:

Robert Lewandowski był piłkarzem Bayernu Monachium w latach 2014-2022. Kapitan reprezentacji Polski sięgnął z tym klubem m.in. po Ligę Mistrzów, Klubowe Mistrzostwo Świata czy osiem mistrzostw Niemiec. Po latach okazuje się, że gangster mógł obrabować willę Lewandowskiego w Monachium. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" ujawnia, że do napadu namawiał go były zawodnik Górnika Zabrze. - Nie byłby to dla mnie żaden problem - tłumaczy.


Mówimy o Lewandowskim, jakby go ludzie nie znali, a później o gangsterze, już bez wprowadzenia, jakby to był ten gangster, któego masz na myśli jak myślisz o gangsterach.

aerthevist

@WujekAlien SEO ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Minralxx

@aerthevist Jak zobaczyłem nagłówek, to od razu domyśliłem się, o kogo chodzi.

Jacka W. Znalem osobiście. Mieszkał ode mnie blok dalej. Dużo mógłbym o nim napisać.


Najbardziej rozśmieszył mnie ten akapit „Jacek W. miał łamać prawo w latach 2016-2017”.


Pamiętam, jak kiedyś w nocy wracałem od mojej ex. I akurat byłem świadkiem katowania dziadka menela, (jak się później dowiedziałem), który imprezował z nim i jego ziomkami piłkarzami. Ale nie miał za co się odstawić. Jak już leżał nieprzytomny, to okradli go z paska do spodni. Najwyższy level patologii.


Widziałem tez kilka innych rzeczy w jego wykonaniu pod klubem, do którego uczęszczała wtedy młodzież. Można powiedzieć, że w środku najpierw „zmiękczali” delikwenta który im podpadł. I jak już był półprzytomny, to dopiero wtedy wyciągali go na zewnątrz na solidny wpierdol. Aż dziwne, że dopiero po tylu latach, poszedł siedzieć. A było to na przełomie 1995-2000.


Patologiczny degenerat. Niech gnije w pierdlu.

Zaloguj się aby komentować