Byłem dzisiaj z psem u weterynarza, ma problem z chodzeniem. Była to wizyta kontrolna po podaniu kwasu hialuronowego, okazało się że pies jednak zerwał więzadło krzyżowe. Przypadek dość skomplikowany (prawdopodobnie musi mieć jakieś implanty, nie znam się na tym - wizyta u specjalisty przed nami). Szybki telefon do kontaktu od weterynarza, termin na za 2 tygodnie, cena: niecałe 6000zł. Kwota dość wysoka, dziecko w drodze, miało być na remont i wyprawkę. Operacje będę robić bo pies cierpi, nawet jak będę musiał się zapożyczyć. Pytanie jest takie: robić jakąś zrzutkę? Żona mnie wyzwała bo "nie chce jałmużny", ale nawet część tej kwoty to byłaby dla nas ulga. Co myślicie?
#psy #zwiazki #zdrowie #zonabijealewolnobiega


