By prze­rwać cykl he­do­ni­stycz­nej ad­ap­ta­cji, sto­icy sto­so­wali me­todę wi­zu­ali­za­cji ne­ga­tyw­nych wy­da­rzeń.

Nie cho­dzi o to, by wpę­dzać się w lęk przed utra­tą rze­czy, któ­rych tak bar­dzo po­żą­da­li­śmy, tylko by wbić so­bie do głowy, że wszyst­ko, co mamy, jest „po­ży­czone” i w każ­dej chwi­li mo­żemy to stra­cić. Fan­ta­stycz­ne miesz­ka­nie, ape­tycz­ny part­ner, pre­sti­żowa, in­te­re­su­jąca praca, rzad­ka bi­żu­te­ria – nic z tego nie jest na­sze na wieki. (...)

Wy­obra­ża­jąc so­bie, że ko­goś lub coś tra­cimy, mo­żemy praw­dzi­wie do­ce­nić to, co ak­tu­al­nie po­sia­damy. Może te rze­czy nie są na­sze na za­wsze (w końcu są tylko po­ży­czone), więc mu­simy się nimi cie­szyć, póki mamy je do dys­po­zy­cji.

Se­neka pi­sze: „Nie ma pod­staw, aby wbi­jać się w dumę, ja­koby ota­cza­jące nas rze­czy były na­szą wła­sno­ścią: otrzy­ma­li­śmy je tylko jako po­życz­kę. Wolno nam z nich ko­rzy­stać i cie­szyć się nimi, ale czas uży­wa­nia okre­śla wła­ści­ciel daru. My na­to­miast mu­simy mieć w po­go­to­wiu to, co nam przy­znano na ter­min nie­okre­ślony, i na we­zwa­nie zwró­cić bez skar­gi: naj­gor­szy to dłuż­nik, co kłóci się z wie­rzy­cie­lem”


Brigid Delaney, Zachowaj spokój 

#stoicyzm

f1d767c4-3bb0-49bc-bd7f-4c6a65b16a54
c4c8d3bc-78a1-4254-95f7-1f41011ce483

Komentarze (2)

ten_kapuczino

Trudna lekcja ale prawdziwa

N-kt

Pięknie wytarta mania dla usprawiedliwienia złodziejstwa. Może Bóg mi odetnie kablówkę, skoro tylko od niego pożyczam, ale niestety płuc mi nie może odebrać, inaczej nie wypowiem: Spłaciłem dług, dawaj mi ich więcej.

Zaloguj się aby komentować