Brud, smród i epidemie – tak wyglądała Warszawa. Zmienił to William Lindley

Brud, smród i epidemie – tak wyglądała Warszawa w XIX w. Zmieniło się to dzięki Williamowi Lindleyowi, który zaplanował system kanalizacji i wodociągów. Wybitny angielski inżynier zmarł 22 maja 1900 r.


W drugiej połowie XIX w. sytuacja sanitarna w Warszawie była dramatyczna. W raporcie do cara Aleksandra II znalazła się informacja, że „płynne nieczystości wyciekają z podwórek na ulice odkrytymi rynsztokami, wydzielając paskudne zapachy, a potem wpadają do otworów kanałowych odpływowych”.


Nie była to jednak sytuacja wyjątkowa – podobne problemy dotyczyły także Moskwy, Petersburga czy wielu bogatszych miast Europy. Pozostająca pod rosyjską kuratelą Warszawa zmagała się z wszechobecnym odorem, który był szczególnie uciążliwy nocami, kiedy specjalne wozy opróżniały tzw. doły kloaczne, służące zamiast toalet. Nie dość, że było strasznie głośno, ale w dodatku śmierdziało i „nie pomagały trociczki, tlące się po sypialniach, nie skutkowały kadzidła, palone na podwórzach” - wspominał z dzieciństwa pisarz Benedykt Hertz. „Długo jeszcze po wyjeździe wozów nie sposób było okno otworzyć” - pisał.


Ale odór nie był jedynym problemem warszawiaków. Na przykład w miejscu, które dziś uchodzi za dość prestiżowe, nieopodal hotelu Bristol, między Krakowskim Przedmieściem a ulicą Karową (nazwaną od studni karowej, czyli osadnika piasku i grubych zanieczyszczeń w sieci kanalizacyjnej) płynął „reprezentacyjny rynsztok, zawsze pełen różnego rodzaju ścieków”. [...]


#historia #historiapolski #warszawa #xixwiek #kanalizacja #wodociagi #naukawpolsce

Nauka w Polsce

Komentarze (1)

kitty95

Świat sprzed XX wieku jest przedstawiany zawsze różowo. Pomija się smród, brud i wszechobecną biedę. Podobnie dziś w wielu miejscach na świecie jest straszliwy brud i smród, ale tego się nie pokazuje, bo ludzie nie chcą brzydkich rzeczy oglądać.

e047fefc-deb3-4573-8371-ab8adbe5ff56

Zaloguj się aby komentować