Broń jądrowa Kremla trafi na Białoruś. 10 bombowców poleci do Mińska

Broń jądrowa Kremla trafi na Białoruś. 10 bombowców poleci do Mińska

polsatnews.pl
Prezydent Rosji Władimir Putin zadecydował o umieszczeniu na Białorusi dziesięciu rosyjskich bombowców strategicznych zdolnych do przenoszenia głowic jądrowych - informuje agencja TASS. Zarówno Kreml jak i Mińsk twierdzą, że nie naruszy to międzynarodowych porozumień o nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia. Putin miał stwierdzić, że rosyjskie głowice będą jedynie "stacjonować na Białorusi".
#rosja #bialorus #bronatomowa
Wesprzyj autora

Komentarze (2)

ewa-szy

Mają się z tym uwinąć do 1 lipca. To ma być odpowiedź na te pociski ze zubożonym uranem i zarazem zapewne reakcja na szczyt Chiny-Azja środkowa, jaki ogłosił Xi. Chiny otwarcie deklarują niechęć do rozprzestrzeniania broni jądrowej.


Cichanouska za bardzo racji nie ma, Białoruś rok temu zdecydowała o usunięciu z konstytucji neutralności w zakresie broni jądrowej, mieli referendum w tej sprawie, luty? Jakoś tak. Pomijam kwestię wiarygodności referendum u kartofla, ale wszystko jest lege artis. Przynajmniej formalnie.


Z tego wczorajszego wywiadu Putina najbardziej kuriozalne wymachiwanie szabelką dotyczyło nie atomu a porównania możliwości produkcyjnych Zachodu i ruskich. Otóż Zachód ma się zazbroić na śmierć pomagając Ukrainie, mocy przerobowych nie ma i w ogóle musiałby się przestawić na gospodarkę wojenną. Nie to co ruskie, oni na luziku zrobią 1600 czołgów w dziewięć miesięcy a amunicji mogą bez wysiłku produkować na tony.

Trzensem siem i bojem siem, krótko mówiąc. ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

kitty-cat

Powinno być "w" Białoruś #heheszki.

Zaloguj się aby komentować