#bookmeter 252 + 1 = 253
Tytuł:  Przeminęło z wiatrem
Autor: Margeret Mitchell
Gatunek: klasyka
Ocena: 8/10
Świetna książka, która zdecydowanie przerosła moje oczekiwania. Sięgnąłem po nią w ramach poznawania klasyki literatury i, szczerze mówiąc, spodziewałem się, że wątki romantyczne będą tu dominujące.
Okazało się, że przedstawione na pierwszych kartach powieści sielankowe życie bogatej rodziny O'Hara to tylko początek całej historii, do której, z całą swoją gwałtownością wdziera się wojna (secesyjna),przynosząc głód, ubóstwo i konieczność mierzenia się z całkiem inną klasą problemów niż wcześniej.
Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki Margeret Mitchell wykreowała bohaterów - żaden z nich nie jest idealny, każdy z nich ma jakieś wady, ale równocześnie w każdym z nich możemy znaleźć coś inspirującego, jeśli chodzi o ich podejście do życia.
Dzięki temu, że książka osadzona jest w realiach wojny secesyjnej, można co nieco dowiedzieć się o tym okresie historycznym. Bitwa pod Atlantą, plan Anakonda, postacie takie jak William Sherman, John Hood czy Robert Lee, działalność Ku Klux Klanu, rekonstrukcja...
Jednym słowem - polecam. Objętość tej lektury może wprawdzie niektórych nieco przerazić, ale plusem owej obszerności jest to, że pozwala ona mocno wczuć się w klimat amerykańskiego Południa i zżyć z bohaterami.

Czy Tara jeszcze istnieje? Czy też przeminęła z wiatrem, który hulał po Georgii?
Ty chciałabyś mieć w mężczyźnie wszystko, Scarlett - jego ciało, serce, duszę myśli. A gdybyś ich mieć nie mogła, czułabyś się nieszczęśliwa. Ja zaś nie mógłbym ci oddać całego siebie. Nie mógłbym oddać całego siebie nikomu. Nie chciałbym całej twojej duszy i całego umysłu. Ty zaś byłabyś tym dotknięta i musiałabyś mnie znienawidzić, i to gorzko! Znienawidziłabyś książki, które czytam, i muzykę, którą lubię, bo zabierałaby mnie od ciebie, choćby tylko na chwilę.
To straszne, kiedy mężczyzna wie, co kobiety naprawdę myślą i o czym naprawdę ze sobą mówią.
Przez całe swoje życie chroniłem się przed ludźmi, starannie dobierałem nielicznych przyjaciół. Wojna jednak nauczyła mnie, że stworzyłem sobie świat sztuczny, zapełniony marami zamiast ludzi. Nauczyła mnie, jacy są ludzie naprawdę, ale nie nauczyła mnie jak z nimi żyć. Obawiam się, że tego się nigdy nie nauczę. Wiem teraz, że aby utrzymać żonę i dziecko będę musiał torować sobie drogą w świecie pełnym istot, z którymi nie mam nic wspólnego.
Nie chciał, aby Scarlett słyszała, jak grudki ziemi spadają na trumnę. I miał rację. Pamiętaj o tym, Scarlett, jak długo nie słyszysz tego dźwięku, nie masz wrażenia, że zmarły odszedł bezpowrotnie. Kiedy to jednak usłyszysz... To jest najstraszniejszy, najbardziej ostateczny dźwięk na ziemi...
Ludzie potrafią prawie wszystko wybaczyć z wyjątkiem niewtrącania się w cudze sprawy.
Wyjaśnienia raz odwleczone stawały się coraz trudniejsze, aż wreszcie stały się niemożliwe.
Nie mogę tego znieść. Pomyślę o tym później.
Mimo wszystko, życie się dzisiaj nie kończy.
#ksiazki  #czytajzhejto  #literatura
c2fcc67d-7919-4379-a8aa-1997df20f2d4
GazelkaFarelka

@informatyk też sięgnęłam po ta książkę w dorosłym życiu, przez które trwałam w przekonaniu że jest to głównie romans i pozytywnie się zaskoczyłam, tak samo jak ty. Bohaterowie, a zwłaszcza główna bohaterka to majstersztyk. Nawet po przeczytaniu książki nie można zdecydować czy jest postacią negatywną czy pozytywną, czy się z nią utożsamiamy czy uważamy za idiotkę.

ciszej

@informatyk wspaniała to była lektura, nie zapomnę jej nigdy!


Zdecydowanie wyrywa się poza ramy gatunkowe, czy obiegowe przypisanie do literatury kobieco - romansowej. Powieść z krwi i kości. Chciałoby się przeczytać to jeszcze raz po raz pierwszy.

Zaloguj się aby komentować