Hmm więc tak.
Z lotnictwem co najwyżej mam doczynienia jako pasażer lotu czarterowego, a także jako pilot i radiooperator F-14 w DCS zatem czuję się w obowiązku odpowiedzieć na tę zaczepkę.
Generalnie tu był ewidentny błąd pilota w 2 aspektach.
-
pętla na dopalaczu - być może się zaciął (co miało miejsce w przeszłości lecz zaraz po czymś takim była awaria)
-
wysokość - tu 10 czy 15 czy 50 metrów więcej i tak by rozjebało maszynę bo prędkość spadku była zbyt duża
Co do elitarności pilota to nie wypowiadam się, bo to trochę tak jak w wyścigach samochodowych, kierowca pokazowy np drifru wcale nie powiedziane że by wygrał wyścig i odwrotnie.
Z samolotami jest tak, że kiepski pilot miałby kilka zestrzeleń, a prawdziwy wirtuoz 0 bo odpalił flarę za późno albo mu się zwyczajnie zacięła - trochę tu nie ma reguły co by się wydarzyło w realnej walce bo składowych jest bardzo dużo.
Reasumując, szkoda gościa zwyczajnie - po ludzku.
Trochę zbyt pochopnie dostał awans bo to trochę jak nagroda za błądm nawet jeśli błędu nie było to taki awans powinien być dany po rozwianiu wszelkich wątpliwości (czyt. Po zakończeniu śledztwa).