Bajki opowiadane dzieciom działają jak samuczek w grze, a prawdziwą grą jest życie w społeczeństwie. Dziecko utożsamia się z głównym bohaterem i razem z nim przeżywa trudne sytuacje, co pomaga mu poznać własne uczucia i radzić sobie z nimi.

Takie opowieści mają zwykle proste schematy dobro-zło, więc dziecko uczy się rozróżniać dobre i złe uczynki oraz ich konsekwencje, poznaje zasady moralne - oczywiście w każdym społeczeństwie to mogą być inne zasady, dlatego każde społeczeństwo może mieć swoje bajki.

Podobne funkcje mają też książki dla trochę starszych dzieci, w każdym razie ja się wychowałem na przygodach Tomka, przygodach Winnetou, przygodach Stasia i Nel, przygodach rycerzy, kowbojów itd.

No ale dążę do tego, że czuję się oszukany, bo gdzie są przygody robotnika kołchozowego, albo przygody korpowyrobnika bohatersko walczącego z tabelkami w Excelu? To byłoby prawdziwe przygotowanie do życia, a nie jakieś szopki o indianach.

#antykapitalizm
Erebus

@HolenderskiWafel trzeba ci dojebać jeszcze wyższe podatki bo widocznie ci mało

w imię kapitalizmu rzecz jasna.

Zaloguj się aby komentować