@Klamra No jest tam bzdur masa, co zrobić

@Klamra ilu historyków tyle opinii, a Pan Janicki jest znany ze swojej stronniczości więc bym podchodziła z dystansem

@Klamra zacząłem oglądać ten materiał. Nie znałem gościa, lekki śmieszek widzę ("historycy się nie śmieją" xD). Fajnie, że na początku podkreśla że to właśnie komedia, a nie film historyczny. Myślę, że każdy co ma jednak powyżej te 110 IQ powinien bez problemu zrozumieć, że to po prostu gruba alegoria i hiperbola i poza fajnymi wiejskimi domkami to na wszystko należy patrzeć z dystansem - od wspomnianego smartphone, przez kategoryzację ludzi względem wiary kończąc na dożynkach królewskich z s2. Poza wyzyskiem chłopów, praktycznie 95% informacji z serialu uznaję za fejk, a nie za źródło wiedzy, pozostałe 5% to np. że w tych czasach królem był Wiśniowiecki oraz na świecie był już Jan Sobieski. Serial bardzo mi się podobał, chyba nawet bardziej s2, co rzadko się udaje, a tu zamiast pojedynczych wydarzeń wszystko zostało wplecione we wspólną przygodę postaci, których losy się przeplatają.

Zastanawiam się, czy są ludzie co biorą właśnie te wydarzenia na poważnie - np. wspomniany poker, czy wygląd folwarku, czy marszów równości z s1 (który właśnie ma wspomniane tytuły odnoszące się do prawdziwych wydarzeń). A jeżeli ktoś bierze, to jest jak dla mnie za głupi, aby w ogóle wyłapać większość smaczków i ironii oraz puszczania oka w stronę widza i taki serial nie wyrządzi mu większej krzywdy, niż karta "na czasie" na YouTube i inne patostreamy które pewnie nagminnie ogląda.

@Klamra no bez jaj. Jak ktokolwiek traktuje serial komediowy jako źródło faktów historycznych to już na tym etapie nie ma o czym rozmawiać. Sama satyra polega na przerysowaniu, wyolbrzymieniu niektórych cech. “1670” jest tylko karykaturą. Niczym więcej. Jak ktoś chce wiedzieć jak wyglądała sytuacja szlachty i chłopów w XVII w. niech sięgnie po literaturę historyczną, albo - w ostateczności - jakiś film dokumentalny (jeśli istnieje w tej tematyce).

Tu opinia innego historyka:

"Przy recenzji pierwszego sezonu zaznaczyłem, że nie ma sensu silić się na ocenianie historycznej poprawności produkcji, w której „kogutem” na powozie-karetce jest prawdziwy kogut w klatce, piejący modulowany sygnał.

W drugim sezonie mamy za to np. zapętlone rżenie konia, symulujące dławienie się silnika zakopanego w błocie pojazdu.

Czy zatem kogoś zdziwi, że podtrzymam tu swoje zdanie? „1670” nie jest i nigdy nie był produkcją, która ma ambicje pokazywać historyczne realia.

To lekka komedia kostiumowa, z której nie tyle my czerpiemy wiedzę historyczną, co raczej to ona wykorzystuje znane nam historyczne i popkulturowe wątki, by na tej podstawie wyśmiewać przywary zupełnie współczesnych ludzi."

@Klamra kocham pana Kamila od historii, ale serial komediowy w trybie the office nalezy ogladac z zamknietymi oczami a nie tylko przymrużonymi

@Klamra chciałem obejrzeć opinię tego historyka, ale typa się nie da słuchać - po 5 minutach dalej nie powiedział o co mu chodzi

Ten serial to chyba jest jakaś społeczna histeria, ostatnio w pracy coś słyszałem. Nie wiem co to i teraz to już boję się zapytać;)

To tak jakby z "The Office" czerpać wiedzę jak wygląda praca w korporacji.