Amarena brzoskwiniowa w plastikowej butelce to istna abominacja. ಠ_ಠ Po otwarciu śmierdzi starym szczurem, w przeciwieństwie do tej w butelce szklanej, która pachnie i smakuje świeżą brzoskwinką, ale myślę, że to nie kwestia zmiany opakowania, a PRODUCENTA. Nowej nie produkuje już Bartex Bartol (przynajmniej na ten moment).
Z plusów jakie z trudem udało mi się znaleźć to fakt, że nie obija się w plecaku jak szklana wersja i że nie zawiera cukru, więc ma mniej kalorii. Minusów nie zliczę. W smaku niedobra, a cena ta sama. Ogółem absolutne niepolecanko. Zdjęcie nie moje.
#pijzhejto #amarena #biedronka
