@moll z doswiadczenia wiem ze ci ludzie sa calkiem inni. Nie wiem co poszlo nie tak ale oni nie potrafia pracowac. Przychodza do roboty i sa zdziwieni ze ktos mowi im 'zrob to, sprzatnij tam'. Kiedys mielismy taki dowcip ze dziewczyna w wieku 20 lat rzucila 'ja nigdy nie odkurzalam'. Teraz to jest norma ze mlodzież uczy sie obslugi odkurzacza u nas.

@moll Naucz się raz na zawsze:

• wszystkie młodsze roczniki to roczniki specjalnej troski,
  

• kiedyś to było - nie to co teraz
  

• młodzi to dzisiaj mają w dupach poprzewracane
  

• edukacja dzisiaj to gówno, kiedyś to była edukacja
  

• kiedyś człowiek mało co miał i był szczęśliwy
  

https://www.youtube.com/watch?v=ue7wM0QC5LE

@Cybulion taaaa, pamiętam jak siostra zadzwoniła do mnie z płaczem, że ona ma okno umyć. Też ponad 20 lat i nigdy tego nie robiła, bo zanim się wyprowadziłam z domu ja to ogarniałam. A trochę starszy rocznik.

A co poszło nie tak? Nadopiekuńczość. I zapewne mądrości w stylu moich teściów "dzieci mają się bawić, a nie pracować", co w sumie oznacza, że według nich po moich dzieciach mam nawet zabawki odkładać po skończonej zabawie

@Opornik jakoś mi to nie leży xD z reguły dorosłych ludzi uważam za dorosłych ludzi, bez względu na zaawansowanie ich metryki...

A czasy są zawsze inne. I przez to wymagają też nieco innych umiejętności

@Cybulion parę miesięcy temu do mnie do roboty przyszedł chłopak, lvl około 25 lat, mówił mi ale nie pamiętam dokładnie. Wziąłem go do roboty w teren, dałem wiertarkę do ręki i... musiałem go uczyć obsługi, jakie wiertło do czego, tego że wiertarka ma lewe i prawe obroty oraz tego, że z udarem się często lepiej wierci. Kiedy zapytałem, czy nigdy nie używał wiertarki, nawet w domu do wieszania obrazów, odparł że nie miał takiej potrzeby.

@moll jedynym odstepstwem od tej reguły są dziewczyny z ... Wiosek. One ogarniaja wszystko, sa pracowite i sumienne. Chyba w tych miastach nam wszystkim sie w dupach poprzewracalo

@Opornik no o moim pokoleniu tez tak ci starsi mowili, bo nie chcielismy zyc na ich poPRLowskich regułach.

@Moose ja pierwsza stycznosc z wkretarka aku mialem idac do pracy w laminatach. To proste - nie stac nas bylo na porzadna wiertarke wiec jak ojciec takową zakupił nie dawał mi jej uzywac zebym jej nie rozjebał. Ale co jak co szybko pojełem jak sie tego używa i jakie sa reguły. No, ja nie pochodze z zamożnej rodziny.

@Cybulion bo na wsi nadal dziewczynka nie ma taryfy ulgowej widocznie... Czyli jest jak było trochę z tego wychodzi

@moll @Cybulion mój syn jest z rocznika 2005, pracuje. Po trzech miesiącach okresu próbnego dostał awans. Ogarnia wszystko, ma czas pomóc koleżankom (praca częściowo fizyczna). Ostatnio prowadził szkolenie dla nowych pracowników.

Nie wszystkie bąbelki w tych rocznikach są specjalnej troski, rzeczywiście jednak rozmawia się z nimi trochę inaczej i mają zupełnie inne priorytety.

(Nie mam córki co studiuje prawo, można mnie przebić tą kartą.)

@moll może za młoda jesteś jeszcze.

@KatieWee i całe szczęście że nie wszystkie!

(mam dwóch synów i żaden nie studiuje prawa, za to młodszy zapewne zaciamkałby dowolny podręcznik akademicki, jeśli to jakoś ratuje sytuację xD )

@Opornik mentalnie nadal w okolicach 6 lat, nie zanosi się na szybkie dorastanie

@maaRcel nie, ale ten tez byl slynny dwa lata temu

@Cybulion Skrzydleska?