Afera w Czechach. Leczyli zęby bez uprawnień, a wiedzę zdobywali w sieci

Czeskie media rozpisują się o sprawie trzech osób, które przez dwa lata prowadziły nielegalny gabinet stomatologiczny. Jeden z oszustów, 22-letni mężczyzna - bez uprawnień stomatologa - potrzebne do zabiegów informacje wyszukiwał w sieci. Okazuje się jednak, że wielu pacjentów było zadowolonych z oferowanych usług.


Czeska policja poinformowała, że zatrzymała trzy osoby, które zajmowały się prowadzeniem nielegalnego gabinetu stomatologicznego. Był to rodzinny biznes, bowiem wszyscy zatrzymani należą do jednej rodziny - 44-letni mężczyzna zajmował się protetyką, 22-latek "leczył zęby", a 50-letnia kobieta była asystentką. Wszyscy przyznali się do winy, grozi im do ośmiu lat więzienia.


Na stronie internetowej reklamowali się jako prywatny gabinet stomatologiczny. "Zapewniamy kompleksowe leczenie i opiekę stomatologiczną. Zajmujemy się leczeniem paradontozy, usuwaniem kamienia nazębnego, zakładaniem mostów i koron oraz innymi zabiegami stomatologicznymi. Naszym celem jest przede wszystkim wysokiej jakości delikatna i bezbolesna opieka" - w ten sposób zachęcali pacjentów.


Podający się za dentystę 22-latek nie miał żadnych uprawnień medycznych i - według policji - braki w wiedzy uzupełniał informacjami znalezionymi w internecie. [...]


#wiadomosciswiat #czechy #stomatologia #dentysta #oszustwo #rmf24

Rmf24

Komentarze (4)

kitty95

braki w wiedzy uzupełniał informacjami znalezionymi w internecie.


To w sumie prawie jak legalny doktor. Ci jeszcze na szkolenia czasem jeżdżą.

redfred

Ale że jakiś pacjent poczuł się oszukany, czy chodzi tylko o to (jak mniemam), że oszukani poczuli się srogo przepłacani lekarze.

RufusVulpes

@redfred xD wiadono zeby byc lekarzem wystarczy weekend na YT a reszta to spisek ukladu

kitty95

@RufusVulpes wiadomo, że każdy lekarz z dyplomem jest zajebisty i nigdy się nie myli.


Monopol na większość certyfikacji ma państwo i różne miedzynarodowe organizacje. Certyfikacje nie zawsze potwierdzają poziom kwalifikacji, ale zawsze stanowią blachę na dupę w przypadku ich braku. Taka zależność.


Jeżeli miałbyś wybrać gościa co leczy i potrafi wyleczyć, ale nie ma papieru i takiego co mu to średnio wychodzi, ale ma papier, to którego byś wybrał?


"Świadectwo kwalifikacji" to jest bardzo umowna kwestia.

Zaloguj się aby komentować