Ja z góry przepraszam tego, kto będzie musiał zacząć moim ostatnim wersem. Z drugiej zaś strony, jeśli nikomu się nie uda, no to przynajmniej nie wygram. Chyba że znów źle zasady zrozumiałem.
Aha. Przepraszam też kolegę @RogerThat za kastrację sylabową jego wersu, ale mi rytmicznie nie pasowało.
***
Na co dzień
Da się zrobić rewolucję - starczy pierwsze drżenie,
chociaż drżą ci ręce gdy draskę pocierasz,
bo trochę się wahasz: – „Wzniecać już płomienie?
Bo może poczekać? Bo jeszcze nie teraz?"
Znajdź w sobie odwagę – zrób to raz, a dobrze!
Niechże się w tym ogniu zahartuje stal!
Niech dym się unosi, niech woda wrze w Odrze! –
nim nowe zbudujesz, stare wcześniej spal.
Więc: j⁎⁎ać Falubaz! Ale także Stilon,
Muzeum w Spichlerzu, Wiosny Ludów Park.
Na deszcz, co oczyszcza, niech czeka De Niro,
ty na nic nie czekaj – bierz zapałki! Pal!
Tylko: jak tu rewolucję rozniecić w Gorzowie
gdy i tak na co dzień Gorzów trawi ogień?
***
#nasonety
#zafirewallem