a też tak macie że martwicie się o totalnie nie te rzeczy co trzeba, na przykład uciekacie z domu nie macie pomysłu ani zdolności żeby pracować gdzieś i jest jakieś ryzyko że grozi wam bezdomność a wy się pakujecie i się zastanawiacie czy wziąć cztery pary skarpetek ze sobom czy pięć?
sullaf

to się nazywa martwieniem na zapas.

zero

@aberotryfnofobia nie.

JamesOwens

Napisz rodzicom, że idziesz na pielgrzymkę z przystojnym księdzem. Nie chce znowu czytać w gazecie, że cała Polska szuka upośledzonej Madzi od tygodnia.

5tgbnhy6

@aberotryfnofobia wiesz co? nie rob tego. jezeli Cie nie katuja w domu, to sprobuj zaczac od znalezienia pracy i wynajecia pokoju, albo nawiazania znajomosci z kims, kto Cie przygarnie pod dach chociaz. sam jestem autystyczny i mam problem z wczuciem sie w siebie z przeszlosci (empatyzowaniem z mlodym i glupim mna), ale tez z soba z przyszlosci np. postawienie sie w sytuacji, kiedy bedziesz musiala nocowac na klatce schodowej albo wrocic z podkulonym ogonem do starych, co Cie pewnie jeszcze bardziej uwikla, bo moze chujowi ale przyjeli corke marnotrawna. jak chcesz cokolwiek przegadac, to dawaj na priv.

dsol17

@aberotryfnofobia jak to jeszcze czytasz i nie trollujesz: sam nie jestem młody i chciałbym się zawinąć od moich staruszków bo w sumie czy celowo czy przez swoje głupie "instynktowne" zachowania to spieprzyli mi sporo życia,ale wiesz co - na to żeby się gdzieś przeprowadzić to trzeba mieć na początek kasę bo inaczej to kaplica,katastrofa,kicha.


"na przykład uciekacie z domu nie macie pomysłu ani zdolności żeby pracować gdzieś i jest jakieś ryzyko że grozi wam bezdomność a wy się pakujecie i się zastanawiacie czy wziąć cztery pary skarpetek ze sobom czy pięć?" - nie wystarczy i 10.To skarpetki.


Jak dla mnie to PRZERAŻAJĄCE jest robić coś poważniejszego bez planu bo ja jestem dzięki moim (zjebanym) doświadczeniom ultra-pesymistą i wiem jak wiele rzeczy może się spierdolić - choć plany niestety zazwyczaj mają do do siebie,że wszystko się musi spektakularnie spierdolić i zadziałać inaczej niż planowałem i tak. Ale plany i środki bezpieczeństwa = trochę spokoju.


"Martwienie się na zapas" - ahaaaa, że jestem jak chomik i lubię rzeczy trzymać na zapas to już rozumiem dlaczego się również tyle martwię (dowcip).

BillyFuckboy

@dsol17 z pomocą przyjdzie Ci emigravha o ile masz w sovie na tyle duzo samozaparcia. Agencje daja zakwaterowanie, pracę. Jak szukasz opvji na wyrwanie sie z obecnego zycia/gunwa/monotonii/wpisz cokolwiek... to polecam. Zaczniesz od nowa z czystą karta

JamesOwens

@BillyFuckboy Jak nie zna języków to ją wyjebią na kasę w obozie pracy.

Zaloguj się aby komentować