A tak wygląda koń po ekstrakcji zęba siekacza.


Ząb ma jakieś 7-8cm, z czego 4-5 to korzeń.


Ekstrakcja jest robiona na żywca, tylko po "głupim jasiu", czyli lekkiej sedacji ogólnej. Koniu jest przytomny i musi wytrzymać minutę czy dwie "wykręcania" zęba cęgami. Boli fchuj. Obserwatorów też.


Zęby rosną koniom przez całe życie i ścierają się w miarę spożywania paszy. Wraz z wiekiem pojawia się tendencja do wypadania zębów, choć jest to mocno uzależnione od diety i genetyki. Równie częstą przyczyną uszkodzeń siekaczy (czyli widocznych przednich zębów), są bójki, a czasem gry i zabawy w podgryzanie, gdzie można dostać kopa w szczękę, jak też było w tym przypadku.


Zęby koniom się zasadniczo nie psują, choć potrafi się na nich odkladać sporo kamienia, co czasem powoduje stany zapalne dziąseł.


Zazwyczaj raz na rok, dwa, robi się tzw. tarnikowanie zębów, czyli ścieranie wszelkich ostrych krawędzi i zadziorów specjalnym elektrycznym tarnikiem. Sprawdza się też czy np. nie wyrosły tzw. wilcze kły, które mogą ranić język, a wszystko to może wpływać na to, że koń np. mniej je i chudnie.


Usługa czyszczenia końskich zębów jest całe szczęście tańsza, niż czyszczenie ludzkich. Całość zabiegu trwa ok. 15-20 minut. Do czyszczenia podawana jest sedacja, tzw. "głupi jaś".


#ciekawostki #zwierzeta #konie

dd9e1be8-f32f-489d-98e0-10648323aede
dc5128f0-ae27-49f8-b609-1ea416bcc3e0

Komentarze (2)

voy.Wu

czy to darowany koń?

kitty95

@voy.Wu no przecież widać, że tak. Kupny miałby wszystkie zęby.

Zaloguj się aby komentować