@100mph

Nie zapomniałem

"A to cennik za sam czas antenowy, kupując reklamę wysyłasz im materiał i oni go tylko odtwarzają - w przypadku debaty zorganizowali całe zaplecze, sprzęt i ludzi.."

Ale niech chociaż ten czas antenowy uczciwie wycenią to już będzie coś

@matips W przypadku gdy ZLECA tvp jak sam piszesz.

Zresztą - ja nie ukrywam, że to maksymalne uproszczenie sprawy, pomijam takie rzeczy jak samo to czy ktokolwiek - korporacja, osoba prywatna, fundacja - może sobie taki konkretnie czas wykupić - bo to w kontekście prywatnego wydarzenia trzeba oceniać, a nie jakiejś sprawy 'publicznej'.

Pomijam też takie rzeczy jak np. LM, która też przyciąga widzów ( i stawki za reklamy rosną do 100k za 30 sekund), a MIMO TEGO - TVP za licencję płaci - bo to nie ona zleca.

No i wiesz, że te filmy przyciągające widzów to jednak są przeszywane reklamami - z których to dopiero TVP czerpie zyski - z samego oglądania nic nie wynika, a z tego co kojarzę przez te 3h nie zarobili nawet na reklamach - bo ich nie było.

No, a skoro organizatorem nie byli no to nic nikomu nie zlecali.

Ciekaw jestem tych faktur po prostu.

@100mph TVP ma reklamy przed i po programach - taką mają politykę i nie była ona dostosowywana pod "debatę Trzaskowskiego". TVP ma również "abonament" - 2 mln ich "klientów" oglądało debatę. To, że abonament jest przymusowym podatkiem niczego nie zmienia - powinniśmy stosować podobne wymagania jak względem stacji komercyjnych, a te uważają za sukces gdy wyemitują program popularny wśród subskrybentów.

Rozumując w kategoriach stacji komercyjnych, 2 mln widzów to cegiełka w przekonywaniu ich do nierezygnowania z abonamentu.

@zuchtomek : 3h materiał który przyciąga widzów nie jest reklamą - traktowanie go tak jest nadużyciem. Możesz robić wygibasy i zastawiać się czy TVP coś "zleciło", czy "kupiło gotową formułę", czy "weszło w partnerstwo", czy oddało inicjatywę komuś innemu. Jednak debata nie była reklamą, była programem dla którego abonenci włączyli stację.

@matips Stawiasz sobie chochoła jakiegoś.

Ja to generalnie wrzuciłem jako ciekawostkę i nie ukrywam, że to uprościłem, uśredniłem i zrównałem za czas reklamowy (sam ten czas, kupując większy pakiet - można cenę negocjować).

Natomiast nic nie wynika z tego, że TVP przyciągnęło 1mln widzów czy 40mln w tym danym zakresie czasu - oglądalność jest dla TV ważna tylko dlatego, że dzięki niej można 'sprzedać' reklamy właśnie - których podczas debaty nie było, a które mimo, ze TVP jest finansowana z budżetu to i tak zapewniają jej 20% dochodu.

Pisanie o 'nierezygnowaniu' z abonamentu to jakiś argument od czapy, sam stwierdzasz, że to opłata obowiązkowa, więc 'zrezygnować' jako tako nie można, a płaci go i tak stabilnie około 30% zobowiązanych i serio nie wiem jak można uważać debatę, która pojawia się raz na kilka lat - jako coś ważnego przy wyborze czy ktoś zapłaci ten abonament czy nie..

EDIT: No i tu też sprawdziłem - prawdziwe wpłaty abonamentowe to zaledwie 7% przychodów TVP, resztę abonamentów dopłaca rząd z innych środków 'w ramach rekompenstay'.

No i ja nie miałbym absolutnie problemu gdyby to TVP organizowała, ale skoro szef KPRM mówi:

"Zapraszał Rafał Trzaskowski. A jak zapraszamy do restauracji, to płacimy rachunki. Myślę, że część rachunków z TVP uregulowano. Tam były jakieś umowy, faktury, takie były uzgodnienia. Nie ma nic szczególnego."

To ja jestem po prostu ciekawy kwot i czy to faktycznie 'nic szczególnego' (jakoś innych takich 'nie szczególnych' sytuacji odkąd żyję sobie nie przypominam).

Jeśli nie traktujemy tego jako reklamy tylko nie wiem, spot wyborczy czyli jakaś publiczna misja informacyjna, to powinna być taka informacja przed materiałem, a wtedy jakoś te kwoty znacząco niższe i tak nie są (cennik spotów z wyborów do PE, cena za 30 sekund).

@100mph Jeśli będziemy to traktować jako wydarzenie publiczne to naruszenia się mnożą - mniej problemów mieliby gdyby to potraktowali jako reklamę.

Debata zgodnie z prawem (ta publiczna) powinna być ogłoszona 48h wcześniej WSZYSTKIM kandydatom.

A jeżeli nie była publiczna to nie spełnia wymogów równego udziału lub jest wydarzeniem agitacyjnym na rzecz jednego kandydata, wtedy powinna być finansowana przez komitet wyborczy tego kandydata i odpowiednio oznaczona jako materiał wyborczy.

Także po prostu prawnie - najmniejsze konsekwencje mieliby chyba gdyby powiedzieli, że to po prostu reklama

No, ale mleko się rozlało - czekamy na faktury