825 + 1 = 826
Tytuł: Jak wynaleźć wszystko. Cała wiedza ludzkości w jednej książce!
Autor: Ryan North
Kategoria: popularnonaukowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 520
Ocena: 8/10
Hehe trochę mnie tu nie było. Peleton uciekł, a Wujek to dawno przebił mój roczny cel. Jako odpowiedzialny dorosły zrzucę na innych, najlepiej tych co nie mogą sie bronić bo dopiero pierwsze skoki rozwojowe odbębniają. Wiadomo, to nie tak że KAŻDY ma mało czasu, JA mam :]
Przejdźmy do recencji; książka generalnie fajna xD To znaczy ma "fabułę" w takiej postaci że jest ona podręcznikiem dołączanym do maszyny czasu, i na wypadek jakby się zepsuła owa maszyna, to książka ma umożliwić założenie cywilizacji od zera. Fajny pomysł, który ma wiele ciekawych pozytywnych konsekwencji (jak opisy zdarzeń które nie miały jeszcze miejsca). Częste wzmianki że książka powstała aby ograniczyć ryzyko sporów prawnych w razie awarii były śmieszne, tylko... Główna teza jest taka że tej maszyny nie da się naprawić, i delikwent utnkie w mrokach średniowiecza na zawsze, więc o jakich sporach prawnych mowa? Było kilka takich drobnych niekonsekwencji, ale to turbo czepialstwo z mojej strony, to ma być lekki humorystyczny zarys w tle, a nie główny temat książki.
Co do treści, to pokrywa bardzo szeroki zakres tematów. BAAARDZO SZEROKI. Od języka i jego zasad, przez rolninctwo, po układy cyfrowe. Oczywiście upchnięcie takiej ilości zagadnień na 520 stronach wiązać się musiało z pewnym ustępstwem, mianowicie zagadnienia są zazwyczaj pokryte tak powierzchownie, jak to tylko możliwe.
I teraz tak: Czy to źle? No nie do końca, bo to nie ma być książka specjalistyczna, i w zasadzie każdy jeden rozdział (ba, jedna strona!) z tej książki mogłaby być fachowo rozpisana na małą biblioteczkę. Po pierwsze z takim założeniem dokładności, to nigdy by nie powstała. A po drugie (co niezwykle wygodnie wynika z jej konwencji) wiele z tych technologii wymagało tylko "wpadnięcia że się da" ze strony ludzkości. A to w tej książce jest. Masz cywilizacje, wiesz że awiacja jest możliwa, masz schemat płata skrzydła? To posadź jajogłowych i niech dłubią! Bardzo sprytnie.
Czego natomiast ewidentnie mi brakło to schematy. Kilka jest, owszem, ale wiele elementów jest jedynie opisanych. Czasem gdy mamy akapit na całą stronę mówiacy "dodaj to do tego teraz przykręć tam, teraz zamień, jeśli teraz coś dodasz zamiast tego to wtedy cośtam" - nie ma szans się połapać. Wiem że wtedy stron byłoby 1000, ale byłyby o wiele bardziej jakościowe, a paradoksalnie książka pewnie męczyłaby mniej.
Śmiechłem ze wzmianki że bibliografia nie ma sensu bo i tak utkłeś w czasach gdy te książki nie istnieją xD
Albo z dodawania frazy "od teraz jest to Twój cytat!" przy absolutnie każdym historycznym cytacie.
W sumie zaskoczyło mnie że moja recka jest druga xD Jak już wspomniałem, miałem ciężki okres (zdążyłem się już poskarżyć na wzmożony stres w pracy? Nie?) natomiast pod oryginalną recenzją aż 18 osób zgłosiło się po ebooka, spodziewałem się że będzie bestseller (bestbookmeterrecenzer?) tagowy xd
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #technologia
