75790 + 2*2 + 2*2 +2 + 4 + 14 + 2 + 2*2 + 116= 75940

Zakończenie sezonu '23 i zarazem 15. setka w sezonie.
Wytyczona nowa trasa i oczywiście komoot nie byłby sobą, gdyby nie zafundował namiastki Paryż - Roubaix w dwóch porcjach po kilometrze. Totalne padło, kostka brukowa najpodlejsza z możliwych, porozjeżdżana na boki, brr...
Wiatr nieco dął w twarz, ale spodziewałem się tego i wiedziałem, że powrót będzie już z wiatrem. Dużo to niestety nie pomogło - średnio zjadłem rano, a w podróż wziąłem POTĘŻNY żel 87 kcal XDD
Ostatnia godzina jazdy, to już mimowolne dryfowanie w kierunku bomby.
Wbrew oczekiwaniom <turystyka cmentarna> na drogach totalne pustki, nie pamiętam kiedy ostatni raz mi się to zdarzyło.
Po drodze czułem się jak w wielkim mini zoo:
- konie
- osiołki
- myszołów
- kruki
- łasica (martwa)
- jeż (też)
- koty
- psy
- bażanta
- kury
- gęsi
- sarny
- jelenie
- łabędzie - w szczerym polu xDD
Także nie mówicie, że w Polsce nie ma takich zwierząt.
Do końca roku w planach mam jedynie DPD, a szosę zapinam w trenażer.

#rowerowyrownik #szosa
e79a7528-fff8-4175-9f05-68f41dfb3fe6
d0d54965-2078-4726-832f-5a7136b77756
b61aedfe-ddd3-499c-87e7-1023c7374f0f
2edb7521-8d91-4163-a1bb-87f9b75f9250
Mr.Mars

@Furto imponujące zoo

Zaloguj się aby komentować