650 + 1 = 651
Tytuł: Telefon
Rok produkcji: 2002
Kategoria: Psychologiczny / Thriller
Reżyseria: Joel Schumacher
Czas trwania: 1h 21m
Ocena: 8/10
Stu jest aroganckim bufonem. Specem od reklamy celebrytów traktującym ludzi jak pionki do rozgrywania na szachownicy swojej kariery. Stu załatwia interesy przez telefon komórkowy. Jednak codziennie znajduje chwile by skorzystać z budki telefonicznej i porozmawiać ze swoją kochanką. Stu jest żonaty. Stu nie wie, że dzisiejsza wizyta w tym komunikacyjnym relikcie minionych czasów doprowadzi do dimetralnych zmian w jego postrzeganiu własnego życia. Po zakończeniu rozmowy ze swoją panną na boku, telefon w budce dzwoni do Stu. Stu odbiera. (piękna grafomania, co nie?)
To jest ten rodzaj kina, które wrecz krzyczy: patrzcie jak utrzymać widza w napięciu do ostatniej minuty, mimo, ze akcja dzieje się nieprzerwanie w jednym miejscu.
Jest to jeden z tych nielicznych filmów, kiedy cały ciężar całej opowieści skupia się na jednej roli, która będzie rolą życia lub totalnym upadkiem kariery. Paradoksalne, biorąc pod uwagę tematykę obrazu.
Collin Farrell wywiązuje się z zadania wybitnie. Przemiana jego Stu jest konsekwentna i realistyczna. Facet, aż kipi od slusznych, w sytuacji w jakiej się znalazł emocji.
Tym większe brawa, ze pomimo naszej niechęci do jego odpychajacej osobowości, kibicujemy mu, choć podświadomie uważamy, że zasłużył na to całym sobą.
Wspaniała rezyseria i montaż. Tylko Whitaker jakis taki nie do konca zaangażowany.
Roli głównego "złego" nie oceniam, bo jest dokładnie taka jaka powinna być. Nieprzeszarżowana.
Bardzo dobre kino.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #ogladajzhejto
