6 900,63 + 15,1 + 6,27 + 10,19 + 10,13 = 6 942,32

Kolejny tydzień tej nierównej walki. Poniedziałkowy easy po zeszłotygodniowych górkach zaskakująco lekko wszedł, ale dwa pozostałe biegi w planie na wtorek i środę, musiałem przenieść, żeby regeneracja wjechała, bo by było blisko połamania się. A były to bieg z tempem docelowym i serie z prawie sprintem. Z racji bardzo zajętego weekendu, sobotni long (i to taki progresywny) wjechał w niedzielę. A że @CapraCrepa był nieopodal, trzeba było razem się wybrać. A dziś pierwszy raz od początku planu odwołuję trening (proste easy), bo jestem w tak słabym stanie, że absolutnie muszę odpocząć, a nie dobijać się.

Miłego tygodnia!

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

97c188e5-3fba-4bc6-af4a-a0ccbbbf4162
5060eaf8-d4dc-4074-8b2a-ba5630985c8b
832be656-96c6-4576-8766-46eb758a838b
cbc2ff4b-92b7-4aff-a3d4-56e0eb768e2a
HerrJacuch userbar

Komentarze (2)

pluszowy_zergling

I mądrze, ja mimo, iż czasem "mnie nosi" by zrobić to trzymam zasady, by po jakimś mocnym akcencie z 2 lub nawet 3 dni dać organizmowi dojść do jakiejś-tam równowagi... oj ten odpoczynek to sztuka.

HerrJacuch

@pluszowy_zergling Musiałem się parę razy porządnie przeciążyć, żeby się tego nauczyć. Zdecydowanie mniej to więcej w takich sytuacjach.

Zaloguj się aby komentować