Baza z poniedziałku. Potem bieg progresywny w aurze -8°C (odczuwalne ponoć -13) i było to faktycznie bardzo odczuwalne, gdy trzeba było przyśpieszyć z tak zimnym wmordewindem. Czwartkowe interwały i dzisiejszy bieg walentynkowy pod Toruniem na 10km. Przyznam, że podczas niektórych wycieczek w góry nie musiałem pod tak strome wzniesienia włazić, ale udało się zejść poniżej 50 minut, co było bardzo nieoczywiste. Na ostatniej górce był stał miły pan, który mi powiedział, że jestem dziewiętnasty, ale do teraz nie ma nawet nieoficjalnych wyników, więc nadal w strefie marzeń taki wynik xD
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#sztafeta #bieganie





