4 525,94 - 21,37 = 4 504,57
Kto rano wstaje, ten czadu daje
Dzieci nie mają dzisiaj na 8, a ja wczoraj wieczorem przysnąłem na pół godziny usypiając młodego, do tego jeszcze położyłem się spać tuż po 23. Skutek taki, że obudziłem się jeszcze przed budzikiem, o 4:31. Trochę zamarudziłem, ale wyruszyłem o 5:06. Na termometrze -6°C i zauważalny wiatr, więc wypadało już założyć czapkę dla zwykłej przyzwoitości
Poleciałem sobie pozwiedzać plac budowy nowohuckiego odcinka S7, poszwendałem się po Nowej Hucie, śmignąłem obok Kopca Wandy (tym razem nie chciało mi się na niego wchodzić, obiecałem żonie że wrócę o rozsądnej porze). Do osiedla dobiegłem przez wiecznie zamknięty przejazd kolejowy, który fuksem był otwarty
Miłego poniedziałku!
#bieganie #sztafeta #2137
