39 146,27 + 10,6 = 39 156,87
W sumie nie było tak tragicznie na tej bieżni. Bardzo chciałem na zewnątrz ale naprawdę jest ciemno, pada marznący deszcz i nie chcę gdzieś po drodze załatwić sobie kostki albo czegoś innego. Jakby chociaż był śnieg to raczki i jazda ale w takiej pogodzie to proszenie się o kontuzję. Niby wymówki, niby- ale nie muszę udowadniać sobie, że jestem twardzielem czy coś. Biegam, trenuje po 12 godzinach pracy na rusztowaniu. To, że się ruszyłem to jest po raz kolejny pokonanie wewnętrznego grubasa, aby się więcej nie podniósł. Za to powalczyłem z głową, The Office oglądane po raz kolejny bardzo pomogło. Myślę, że następnym razem szarpnę się na 15 km.
PS Biegane z pełnym bebzonem. XD
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#sztafeta #bieganie
