385 + 1 = 386


Tytuł: Twoje imię

Rok produkcji: 2016

Kategoria: Anime

Reżyseria: Makoto Shinkai

Czas trwania: 1h 46m

Ocena: 8/10


Ostatnio dowiedziałem się, że w Japonii panuje legenda o Czerwonej Nici Przeznaczenia - niewidzialnej, acz łączącej ze sobą losy dwóch osób nici. W wielkim skrócie: starzec zdradził młodemu chłopcu, że wskazana przez niego dziewczynka zostanie kiedyś jego żoną. I jak to bywa w przypadku młodych chłopców, wizja ta sprawiła, że... rzucił kamieniem w dziewczynkę.


Po latach rodzice chłopca postanawiają zaaranżować małżeństwo. Dorosły już mężczyzna poznał wybrankę dopiero w dniu ślubu. Zachwycił się jej urodą, jednakże zdziwiła go ozdoba, którą nosiła na brwi. Okazało się, że używa jej do zakrycia blizny po... oberwaniu kamieniem w dzieciństwie, który został rzucony przez nieznanego jej chłopaka.


Do tej legendy nawiązuje „Twoje imię”, wykorzystując motyw w postaci czerwonego rzemyka, symbolizującego właśnie Czerwoną Nić Przeznaczenia. Chociaż w przypadku głównej bohaterki kamień był zdecydowanie o wiele większy. :')


Pomysł na historię z pozoru jest ciekawy: nastoletni chłopak budzi się w ciele nastoletniej dziewczyny i niby wszystko wydaje się tylko bardzo realistycznym snem, to jednak okazuje się, że to samo dzieje się w drugą stronę - kontrolę nad jego ciałem przejmuje dziewczyna i jak najbardziej ma wpływ na jego życie. To doprowadza do często zabawnych sytuacji, w których na przykład bliscy i znajomi są zaskoczeni zmianą zachowania o sto osiemdziesiąt stopni z dnia na dzień. Tak samo bohaterowie są zaskoczeni, gdy odkrywają, co w ich życiach namieszała ta druga osoba.


Raczej można się spodziewać, że prędzej czy później oboje zapałają do siebie uczuciem. Przez długi czas zastanawiałem się, dlaczego po prostu do siebie nie zadzwonią, tylko „bawią się” w zostawianie sobie notatek i wiadomości napisanych chociażby na ciele. Sprawa w końcu się wyjaśnia i przyznam szczerze, że od tego momentu jakoś straciłem zaangażowanie w fabułę. Może dlatego, że nie do końca pasują mi oniryczne klimaty, zahaczające o mistycyzm.


Na szczęście anime nadrabia tym, że jest po prostu przepiękne! Warto obejrzeć ten film nawet dla samej warstwy wizualnej. I mimo że czuć tutaj typowe dla tego gatunku naleciałości (nieco zbyt naiwne romantyczne kwestie), to jednak jest to bardzo dobry kawałek kina.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #filmy #anime #ogladajzhejto

b357b1f4-e5b7-4696-a657-dd8662c354c0

Komentarze (10)

owczareknietrzymryjski

@cyberpunkowy_neuromantyk czy ty obejrzałeś film o tytule owczareknietrzymryjski?

cyberpunkowy_neuromantyk

@owczareknietrzymryjski


Tak, a co?

owczareknietrzymryjski

@cyberpunkowy_neuromantyk a nic, cute

cyberpunkowy_neuromantyk

@owczareknietrzymryjski


Ty jesteś cute. :3

pingWIN

@cyberpunkowy_neuromantyk Miło wspominam to anime, również polecam

slawek-borowy

piszcie, gdzie te filmy oglądacie, człowiek potem szuka i nigdzie nie ma 😅

pingWIN

@slawek-borowy jest jedna taka zatoka, arrrr 😉

slawek-borowy

@pingWIN jesteśmy duzi, ja preferuję streamingi, ale jak nie ma to komu dać zarobić, to co zrobić.

Nie spojrzałem że będzie w Zatoce ;)

cyberpunkowy_neuromantyk

@slawek-borowy @pingWIN


Piracenie nie jest chwalebne, ale tak jak piszesz, co zrobić, skoro nie można nigdzie obejrzeć?

Zaloguj się aby komentować