373 424,1 - 7,9 = 373 416,2

Cześć, dzisiaj rano szykowałem się na kijki, przez upały i nocki odpuściłem bieganie, byłem prawie gotowy, a tu zonk, bo cos mi skarpetę wpierdzieliło. Po spacerze basen, tam fajnie i przyjemnie, woda zimna, ze fistaszki chowają się do brzucha. Potem powrót do blaszanki, na parkingu 40°C, w kabinie trochę mniej, na szczęście klima daje radę. Teraz do spania i ostatni tydzień nocek, potem zjazd do domu. Trzymajcie się i nie dajcie upałom.

#ksiezycowyspacer

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/ksiezycowyspacer/
fc312855-952e-450c-b309-a6336b5c2b17
5f4b4a39-383d-401d-9a47-3ee425285d65
8a818dad-ee86-46bf-b27f-bc5d1c6a96d2
e800236b-b09e-41f4-bde8-872563bce078
a33e0189-2f4c-4f3c-8c74-610faf9e2841
ciszej

@GentelmenJack basen wygląda mega przyjemnie! Dużo masz okazji do spacerów w takiej trasie? Jak to wygląda na autostradach np?

GentelmenJack

@ciszej różnie, czasem nie ma nic w pobliżu, czasem jakaś wioseczka albo miasteczko, wtedy biorę kijki i wypuszczam się na rekonesans. Najgorzej wpaść w rutynę, Trasa, zaladunek, pauza, jedzonko, siedzenie w kabinie ( chlanie ) i spanko. Czas ucieka przez palce, bebzon rośnie.

Zaloguj się aby komentować