373 424,1 - 7,9 = 373 416,2
Cześć, dzisiaj rano szykowałem się na kijki, przez upały i nocki odpuściłem bieganie, byłem prawie gotowy, a tu zonk, bo cos mi skarpetę wpierdzieliło. Po spacerze basen, tam fajnie i przyjemnie, woda zimna, ze fistaszki chowają się do brzucha. Potem powrót do blaszanki, na parkingu 40°C, w kabinie trochę mniej, na szczęście klima daje radę. Teraz do spania i ostatni tydzień nocek, potem zjazd do domu. Trzymajcie się i nie dajcie upałom.
#ksiezycowyspacer
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/ksiezycowyspacer/




