365 + 1 = 366


Tytuł: Miecz Kaigenu

Autor: M. L. Wang

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Vesper

Format: książka papierowa

Liczba stron: 752

Ocena: 7/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5094458/miecz-kaigenu


Po pierwsze: walić wydawców, którzy wydają książki 700+ stron wyłącznie w formie papierowej. Barki mnie bolą od noszenia tego kloca.


A tak poza tym, to dzień dobry. Dziś przychodzę do Was z "Mieczem Kaigenu" — książką bardziej fantasy, niż science fiction, choć... chyba jest tu jakiś drobny element sci-fi.


Mamy świat względnie współczesny (jest telewizja, są telefony komórkowe) przypominający Japonię (choć kraina nazywa się Kaigen). W niewielkiej osadzie na wybrzeżu z woli cesarza żyje niezwykła społeczność: rodziny jijaków, czyli wojowników władających wodą, których zadaniem jest obrona tego strategicznego punktu w razie ataku innych krain. Żyją oni stosunkowo tradycyjnie: noszą kimona, szkolą się w walce na miecze, zasięg telefonów do nich nie dociera.


Powieść skupia się na jednym klanie Matsudów. Z początku obserwujemy losy Mamoru, 14-letniego dziedzica klanu, który próbuje spełnić oczekiwania ojca i nauczyć się technik walki lodem; następnie perspektywa przenosi się na matkę Mamoru, czyli Misaki — kobietę, która musiała porzucić swą wojowniczą przeszłość, zasznurować usta i stać się panią domu dla zimnego i niedostępnego męża. Wkrótce jednak obydwoje zostaną zmuszeni do zmiany sposobu swojego myślenia i przyjęcia zgoła innych ról.


To, co bardzo mi się podobało w tej książce, to rozbudowany świat i wielowątkowość (swoją drogą, autorka tworzyła już książki osadzone w tym świecie wcześniej, dlatego widać dopracowanko), a także skupienie na przemyśleniach i rozterkach bohaterów. Kulminacja powieści to w zasadzie parę rozdziałów pośrodku; autorka natomiast świetnie buduje i rozbraja świat przed i po tym wydarzeniu. Rzadko spotyka się taki typ narracji, dlatego wyjątkowo dobrze się ją czytało.


Na minus: konieczność korzystania ze słowniczka w trakcie lektury, bo autorka wprowadza sporo unikalnych pojęć (pragnę zaznaczyć, że ukłonem w stronę czytelnika jest wspomnienie o obecności tego słowniczka na samym początku książki. Diuno, patrz i ucz się), czasem czerstwe przemyślenia ze strony głównej bohaterki ("jestem beznadziejna, jestem do niczego" powtarzane co rusz) oraz wydanie książki wyłącznie w formie papierowej. Niektórym, swoją drogą, może się podobać to wydanie, bo barwione brzegi i w ogóle; ja nie jestem fanką, bo wraz z okładką tworzą dość... hm, kiczowatą całość.


Ogółem klimacik jest i polecam. Zastrzegam tylko, że fani akcji i walk będą może nieco mniej zadowoleni, bo nie ma ich tu aż tak dużo. Poza rozdziałami kulminacyjnymi jest to może jakieś 4-5 scen. Ale świat przedstawiony jest naprawdę intrygujący i jestem bardzo ciekawa, czy będą kontynuacje tej serii.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto

61d25896-9cae-408c-888c-a4c7eb227c27
Wrzoo userbar

Komentarze (6)

Dziwen

@Wrzoo miałem na liście. Tak się zastanawiałem, czemu ta książka ma polską nazwę i stronkę, a nie ma jej w ebooku, bo przecież po angielsku ma normalnie ebooki. xd

Wrzoo

@Dziwen Co więcej, we wstępie jest informacja dla czytelników wersji elektronicznej, że może być niewygodnie korzystać z glosariusza w takiej wersji xD

Dziwen

@Wrzoo zależy jak to rozwiązali. Zawsze można zrobić zakładki, no ale ciekawe, że umieścili to w wersji papierowej. XD

Wrzoo

@Dziwen no dokładnie. xD Generalnie już w papierowej mogli to przypisami rozwiązać, a nie, że trzeba przerzucać 500 stron w tę i we w tę, żeby kolejny raz sprawdzić, co oznacza "jaseli"...

Dziwen

@Wrzoo puszka pandory, bo ja ogólnie man problem z tym, że np. do takich ebooków nie dorzuca się tego glosariusza w formie słownika. Większość czytników daje opcję podpięcia własnego słownika do książki i tak po prostu zaznaczasz sobie "jaseli" i wyskakuje opis. No ale to by wymagało dodatkowej pracy. XD

Wrzoo

@Dziwen jo, przygotowanie ebooków w Polsce jest dalej sto lat za morświnami...

Zaloguj się aby komentować