Porównajmy Holendrów do Szwedów, którzy też stacjonowalni w regionie, Sektor Tuzla: https://pl.wikipedia.org/wiki/UNPROFOR#Kontyngenty_wojskowe
https://thestrategybridge.org/the-bridge/2017/9/20/trigger-happy-autonomous-and-disobedient-nordbat-2-and-mission-command-in-bosnia
Ku zaskoczeniu wielu, nawet w Szwecji, Nordbat 2 szybko zyskał reputację jednej z najbardziej agresywnych (skorych do otwarcia ognia) jednostek ONZ w Bośni.
Można było nie słuchać rozkazów, łamać zasady - byle tylko misja zakończyła się sukcesem.
Pierwszy dowódca batalionu, pułkownik Ulf Henricsson, pochodził z oddziału pancernego. Kiedy poproszono go o objęcie dowództwa nad batalionem, który miał zostać wysłany do Bośni, natychmiast postanowił ukształtować jednostkę zgodnie z własnymi preferencjami. W związku z tym chciał dobrze uzbrojonych, dobrze chronionych, zmechanizowanych sił. Podczas gdy kilka innych krajów wolało wysłać lekko uzbrojone pojazdy, aby uniknąć prowokowania stron konfliktu, Henricsson chciał mieć główny bojowy wóz piechoty szwedzkiej armii w tamtym czasie. Pojazd ten, znany jako Pbv 302, był wyposażony w 20-milimetrowe działo automatyczne i całkiem przyzwoity pancerz jak na pojazd tego typu. Ponadto Henricsson chciał, aby duńska kompania czołgów była wyposażona w niedawno zmodernizowane czołgi główne Leopard. Nordbat 2 zdołał również wypożyczyć fińskie kołowe transportery opancerzone Sisu. Henricsson zdecydował się nawet sprowadzić najnowsze przenośne szwedzkie przeciwpancerne pociski kierowane.
Wkrótce po rozmieszczeniu w Bośni w grudniu 1993 roku, Nordbat 2 znalazł się w pierwszym poważnym wrogim starciu. Szwedzki pluton został wysłany, aby odciążyć kanadyjską kompanię, która zapewniała bezpieczeństwo w większości opuszczonemu kompleksowi szpitalnemu na odludziu. Gdy tylko Kanadyjczycy odeszli, pojawiła się chorwacka jednostka wielkości batalionu i natychmiast zaminowała jedyną drogę prowadzącą do kompleksu, zapewniając, że Szwedzi nie będą w stanie otrzymać posiłków.
Następnie postawili ultimatum: oddajcie trzy muzułmańskie pielęgniarki, a zostawimy was w spokoju. Szwedzki dowódca plutonu, kapitan Stewe Simson, skontaktował się przez radio z dowództwem batalionu i powiedziano mu, że to jego decyzja, ponieważ to on dowodził w tym miejscu. Kapitan Simson odmówił przekazania pielęgniarek i zamiast tego rozkazał swoim ludziom przygotować się do walki.
Mając znaczną przewagę liczebną i uzbrojenia, kapitan Simson zdawał sobie sprawę, że nierealne jest oczekiwanie, że jego jednostka przetrwa pełny atak. Mimo to był zdeterminowany, by się nie poddać. Chorwaci rozpoczęli ostrzał moździerzowy, ale Szwedzi utrzymali swoje pozycje. Po kilku godzinach Chorwaci postawili nowe ultimatum: pielęgniarki mogą zostać, jeśli Chorwaci otrzymają swobodny dostęp do kompleksu. Kapitan Simson ponownie odmówił. Sytuacja pozostawała napięta przez całą noc, a Szwedzi utrzymywali pełną gotowość bojową. Rano Chorwaci negocjowali ze Szwedami i ostatecznie odeszli, po cichu porzucając swoje ultimatum. Nordbat 2 wykazał się determinacją nawet w obliczu beznadziejnych szans, osiągając strategicznie ważne zwycięstwo w wyniku decyzji podjętej przez dowódcę plutonu[4].
Później miały miejsce inne incydenty. Ostrzeliwany Nordbat 2 często oddawał strzały, często lekceważąc zasady zaangażowania ONZ. Pułkownik Henricsson dał jasno do zrozumienia, że nie będzie przestrzegał zasad i przepisów, które mogłyby uniemożliwić mu osiągnięcie celów misji. Kiedy jego własny rząd próbował go powstrzymać, po prostu powiedział swojemu radiooperatorowi, aby udawał, że połączenie nie działa, dopóki nie będzie miał faktów dokonanych do przedstawienia w Sztokholmie.
W kilku innych incydentach personel Nordbat 2 interweniował w celu ochrony uchodźców i podjął działania zapobiegające ukrywaniu operacji czystek etnicznych. W kilku przypadkach przybrało to formę wymuszania przejścia przez blokady drogowe. Podczas jednego z takich wydarzeń dowódca batalionu sam zmusił wartownika do usunięcia min przeciwczołgowych używanych do blokowania przejazdu, grożąc odstrzeleniem mu głowy z ciężkiego karabinu maszynowego.
Ogólnie piękna historia jak powinny wyglądać misje w sytuacjach zagrożenia czystkami etnicznymi - z bydłem się nie pi⁎⁎⁎⁎lić.