30 121,53 + 18,91 = 30 140,44
Kończące miesiąc bieganko musiało być wyjątkowe - wziąłem autobus do centrum, a z centrum pociąg do West Kirby, by znowu pokręcić się po półwyspie Wirral. W planie miałem zrobić troszkę przewyższenia, bo celem było zaliczenie trzech okolicznych górek, które mają zawrotne UWAGA 77, 91 i OSTROŻNIE 109 metrów nad poziomem morza. A mogłem robić obozy na odpowiednich wysokościach...
Pierwsza część biegu najciekawsza, bo górska, leśna, korzenie, sporo liści, ale nie było mokro, bardzo fajna pogoda i człowiek co chwilę się zatrzymywał robić zdjęcia (no i odpoczywać, tak to wychodziło, dzisiaj HR w kolorach tęczy, każda strefa widoczna). Po tych trzech szczytach mocny zjazd w dół i tuptanie prostą jak stół drogą z powrotem do punktu początkowego. Akurat za 5 minut był pociąg, to nawet do sklepu nie szedłem i zacząłem wszystkim śmierdzieć w wagonie od razu
Rekordowy sierpień - nigdy tyle nie natrzepałem kilosów, wyszło 265! Czuje się dobrze, bąbel na palcu nadal pod plastrem ale nie przeszkadza. We wrześniu wyjazd w góry, może coś odpierdolę
#ziomanbiega #sztafeta



