27 472,31 + 11,55 = 27 483,86
Wtorkowe interwały, ostatni raz w takim ustawieniu. Weszło spoko, nawet trochę ponad widełki, ale sikor nie piszczał, to się jakoś mocno nie przejmowałem. Najbardziej cieszy fakt, że kilkanaście minut po przyjściu do domu nieźle lunęło
#ziomanbiega #sztafeta
